tag:blogger.com,1999:blog-6674315145779708164.post8414948184215204825..comments2023-09-27T13:33:14.820+02:00Comments on Joanna szuka inspiracji...: Akcja...joannahttp://www.blogger.com/profile/04137047694365210520noreply@blogger.comBlogger11125tag:blogger.com,1999:blog-6674315145779708164.post-52708558585548888272009-03-08T20:51:00.000+01:002009-03-08T20:51:00.000+01:00jestem ZAwolę to niż zabijanie czy głodzenie zwier...jestem ZA<BR/><BR/>wolę to niż zabijanie czy głodzenie zwierzaków potem:/ albo przetrzymywanie w nieludzkich warunkach bo jest ich za dużo...<BR/><BR/>ZA ZAnotonlywhitehttps://www.blogger.com/profile/13683690262940799781noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6674315145779708164.post-78524416403764724972009-03-06T09:02:00.000+01:002009-03-06T09:02:00.000+01:00Popieram tę akcję całym sercem. Jesteśmy zwierzako...Popieram tę akcję całym sercem. Jesteśmy zwierzakom winni opiekę. Nie ma gorszego losu niż los niechcianych psów czy kotów.<BR/>Dzięki, że o tym napisałaś!<BR/>Pozdrawiam gorąco!Magodahttps://www.blogger.com/profile/06145608350471084850noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6674315145779708164.post-62661316680367646472009-03-05T15:09:00.000+01:002009-03-05T15:09:00.000+01:00Świetna i potrzebna bardzo akcja, może choć niektó...Świetna i potrzebna bardzo akcja, może choć niektórzy mniej zasobni skorzystają z niej i zabezpieczą koty swoje i nieswoje, które karmia przed kolejnymi ciążami....ja karmię własnie takie nieswoje (swoje też) koty i jestem w trakcie wyłapywania ich...ciężka praca ale warto. Mieszkam w zielonej dzielnicy Wrocławia, kilka lat temu też z koleżanką taką akcję przeprowadziłyśmy i był spokój, ale kotek przybyło nie wiadomo skąd i trzeba znów sterylizować. Można też skorzystać z talonów rozprowadzanych przez TOZ, wtedy są to zabiegi bezpłatne (miasto pokrywa koszty) tylko że nie jest łatwo je zdobyć niestety...<BR/>Póki co trzeba wykorzystać marzec i posterylizować towarzystwo, są przecież takie kochane te zwierzaki...czymże byłby bez nich świat?<BR/>Pozdrawiam cieplutko z wiosennego Wrocławia.kasshttps://www.blogger.com/profile/06872665333376940828noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6674315145779708164.post-19538553369608354742009-03-05T11:44:00.000+01:002009-03-05T11:44:00.000+01:00A ja tak troche z innej beczki , Droga Joanko , ,,...A ja tak troche z innej beczki , Droga Joanko , ,,, bardzo mnie rozbawiłas dzisiejszym komentarzem , o moim dziadziusiu i jego " pieknej" komorce .Dzieki serdeczne za usmiech jaki mi dałaś .A teraz odnosnie posta , napisze jedynie tylko tyle ze mój kocur tez został pozbawiony .... miłego dnia zycze .Dagmaravillahttps://www.blogger.com/profile/15296007644898157156noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6674315145779708164.post-59014428983070595752009-03-03T00:40:00.000+01:002009-03-03T00:40:00.000+01:00Elisse, pisz prosze jak najwięcej, bo Ty jesteś cu...Elisse, pisz prosze jak najwięcej, bo Ty jesteś cudownym przykładem, jak powinno się traktować naszych braci mniejszych :))<BR/>A swoją drogą to przeżyć miałaś za kilka osób ;) No i zwierzaczki też, nie ma co ukrywać...joannahttps://www.blogger.com/profile/04137047694365210520noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6674315145779708164.post-14435383975717192232009-03-02T18:00:00.000+01:002009-03-02T18:00:00.000+01:00A tak na marginesie dodam, że wszyscy którzy biorą...A tak na marginesie dodam, że wszyscy którzy biorą "wysterylizowane" zwierzęta ze schronisk i różnych punktów adopcyjnych, niech koniecznie sprawdzą u weterynarza stan zdrowia. Przeważnie sterylizacja polega nie na usunięciu, a tylko na przecięciu jajowodu...dochodzi do tworzenia się różnego paskudztwa, a hormony niestety dalej buzują..tak było z moją niby "wysterylizowaną" Mufą:( Skończyło się na raku jajnika. <BR/>A z Palucha dostaliśmy psiaka chorego na nosówkę...leczyliśmy go trzy miesiące, popadając w potworne długi(leczenie jest bardzo kosztowne, a weterynarze będąc sercem z nami nie brali nawet pieniędzy za swoje usługi, a jedynie za lekarstwa)Biduś jeździł dwa razy dziennie na kroplówki, już było prawie dobrze...nie udało się- płakali nawet wszyscy lekarze w przychodni jak po prostu usnął...<BR/>W domu był razem z nim czteromiesięczny Pejk- cud,że się nie zaraził...silne bydle.Następny pies musiał być uodporniony na wirusa i mieć ponad dwa lata,dlatego przyszła Saga. <BR/>Chciałbym jednak powiedzieć wszystkim, żeby pomimo tego,że na Paluchu jest okropnie, a może właśnie dlatego- brali stamtąd zwierzęta..ktoś musi im pomóc. Może teraz jest już trochę lepiej, ostatecznie minęło prawie 13 lat:)<BR/>Asiu- bardzo Cię przepraszam,że tak się rozpisałam, chyba w ogóle nie powinnam zabierać głosu w takich sprawach.<BR/>Bankier może być z Ciebie dumny:)<BR/>Gorąco pozdrawiamElissehttps://www.blogger.com/profile/18394889946661646738noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6674315145779708164.post-73401399704407104072009-03-01T23:40:00.000+01:002009-03-01T23:40:00.000+01:00Może nie powinnam, ale często oceniam ludzi po ich...Może nie powinnam, ale często oceniam ludzi po ich stosunku do zwierząt...Co z tego, że mają psa, kiedy spacer z nim polega na przejściu od drzewa do drzewa i powrocie do domu - nigdy nie słyszałam, aby pod jego adresem padło jakiekolwiek słowo, jedynie burknięcie i szarpnięcie smyczą. <BR/><BR/>No cóż przykrych przykładów można by mnożyć, niestety :( <BR/>Dlatego miło mi czytać Wasze słowa<BR/>Pozdrawiam serdecznie :)<BR/>PS. O 'Paluchu' też słyszałam nieciekawa opinię ...joannahttps://www.blogger.com/profile/04137047694365210520noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6674315145779708164.post-23190168971291787842009-03-01T18:45:00.000+01:002009-03-01T18:45:00.000+01:00Joasiu- ja jestem jak najbardziej za kastracją i s...Joasiu- ja jestem jak najbardziej za kastracją i sterylizacją. Ludzka bezmyślność doprowadza mnie do szału, u mnie całe towarzystwo ( oprócz Heleny- żółwia)jest wysterylizowane.Został jeszcze Plaster, ale on dopiero w lato..Jak braliśmy psy ze schroniska, to warunkiem było, że je wysterylizujemy- mieli sprawdzić- minęło 12lat...nikt, nigdy nawet nie zadzwonił. Ilu jest ludzi, którzy biorą zwierzęta obiecują,że poddadzą je zabiegom, a później nie wywiązuje się, a schronisko ma to gdzieś..szczególnie to nasze na Paluchu wyjątkowo zalazło mi za skórę- ale to już zupełnie inna historia. Strasznie mi jest szkoda kotów, które w naturze nie wiem, czy wiesz bardzo rzadko dożywają do 5-7 lat:( Właściwie to ja nie powinnam wypowiadać się na te tematy, bo jeśli chodzi o zwierzęta to nie mam umiaru...serdecznie pozdrawiam.<BR/><BR/>PS. Może dzięki takim akcjom ludzie zrozumieją jak bardzo sterylizacja i kastracja jest.<BR/>potrzebna.<BR/>Anne- kastracja pozwala uniknąć psu wielu chorób i naprawdę nie jest straszna:)Elissehttps://www.blogger.com/profile/18394889946661646738noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6674315145779708164.post-40446145482827086742009-02-27T21:39:00.000+01:002009-02-27T21:39:00.000+01:00mam bardzo mieszane uczucia... bo z jednej strony ...mam bardzo mieszane uczucia... bo z jednej strony jestem jak najbardziej za... bo kocham zwierzaki i wiem, że nie można otoczyć miłością i opieką wszystkich, że nie życzę żadnemu pisakowi (kociakowi i każdemu innemu zwierzakowi) braku miłości właśnie i życia w schronisku, bo choć nigdy w żadnym nie byłam, kojarzą mi się z bardzo smutnym miejscem... ale z drugiej strony nie chcę poddać sterylizacji Arna, w zasadzie nigdy nie rozmawiałam na ten temat z M, a Arno mimo swoich 5 lat używa "frędzelka" tylko do siusiania ;)...<BR/><BR/>smuci, chociaż stosowniejsze byłoby przeraża mnie los bezpańskich zwierząt... takich, które nigdy nie zaznały miłości, które nie wiedzą co to ciepły dom, wieczorne "mizianie" po brzuszku, i współczuję ludziom, którym obojętny jest los bezpańskich zwierząt, którzy nie wiedzą jakie to uczucie, gdy po całym męczącym dniu wracasz do domu, a od progu wita cię radosne popiskiwanie pupila, merdanie ogonem, ludziom którzy nie wiedzą, że mogą być kochani tak bezinteresownie, tylko za to że są....<BR/><BR/>Joasi, bardzo Ci dziękuję za ten post :))<BR/>i pozdrawiam cieplutko...Annahttps://www.blogger.com/profile/17664477233971640714noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6674315145779708164.post-88299566201224164932009-02-27T07:33:00.000+01:002009-02-27T07:33:00.000+01:00Mam dwa koty, oba wysterylizowane. Najbardziej prz...Mam dwa koty, oba wysterylizowane. Najbardziej przeraża mnie stosunek ludzi do zwierząt na wsiach, gdzie po prostu topi się takie ślepe, nowonarodzone maleństwa :-( bo tak jest wygodniej. Nikt się nawet przez moment nie zastanowi, że taki maluch strasznie się męczy, ale kto by tam panie do weta woził, żeby uśpić... Zresztą nie oszukukujmy w miastach nie jest lepiej.<BR/>Jestem zdecydowanie za propagowaniem sterylizacji i uświadamianiem ludziom, że to nic złego. <BR/>PozdrawiamRenata https://www.blogger.com/profile/09639593091404919856noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6674315145779708164.post-39564600841206584282009-02-27T01:49:00.000+01:002009-02-27T01:49:00.000+01:00Oj tak, sterylizacja to obowiazek malo przyjemny a...Oj tak, sterylizacja to obowiazek malo przyjemny acz niejednokrotnie konieczny... <BR/>W ten weekend prawdopodobnie czeka mnie sterylizacja Krolika u weta, zal mi niunka, ale musze to zrobic bo znaczy zapachem caly dom i atakuje juz nasze dolne konczyny...<BR/>Na pocieszenie "po" dostanie bukiet ulubionych warzyw i duzo glaskow:).<BR/>Szkoda ze nie moge skorzystac z info ktore podalas, ale mysle ze wielu osobom moze sie przydac:).<BR/>Pozdrowienia!Magdahttps://www.blogger.com/profile/13974471856781742014noreply@blogger.com