Ale masz fantastyczny baner Joasiu-jest taki, taki jakby to określić niebanalny, egzotyczny, tajemniczy, piękny motyw posiadający w sobie magię. Bardzo mi się podoba Twój zwyczaj z podróżowania, że obok pięknych budowli, zabytków, ktore zwiedzacie nie zapominasz o ludziach, zauważasz ich, potrafisz uchwycić w tak kapitalnych nieraz momentach, te ich gesty,spojrzenia z okna, sposób ubierania się,uchwycone spontaniczne zachowania tubylców:) na ulicach miast, miasteczek, wiosek, zwyczaje- to robi na mnie duże, bardzo pozytywne wrażenie.:)
Dziękuję :)) Z fotografowaniem tubylców miałam pewne obawy, bo słyszałam wcześniej, że muzułmanie nie chcą być fotografowani. Miałam nawet pewną "przygodę" - gdy chciałam zrobić zdjęcie dzieciom, nasz egipski przewodnik zapytał się o zgodę ojca, a ten kiwnął głową 'tak' - jednak zaraz pojawiła się matka machająca rękoma i odganiająca mnie... Tak, to ona miała głos decydujący i rozumiem ją doskonale.
A o banerze będzie oddzielna historia, gdy z Egiptu przeniosę się wspomnieniami do Jordanii :)
Zazdroszczę podróży ,wiem na pewno że kiedyś też odwiedzę Egipt.Moja córka zakochana jest w Tutanchamonie (trochę dziwne u ośmiolatki)W tym roku była namiastka Egiptu Zwiedziliśmy Muzeum Starożytności w Berlinie .
Miło czytać, że pomimo niedoskonałości te zdjęcia wzbudzają przyjemne odczucia - dziękuję:))
Babibu już niedługo relacja z Jordanii - tam dopiero podglądałam ;) Ito - jeśli już kiedyś dotrzesz z córcią do Muzeum Kairskiego to będzie przeszczęsliwa, bo zobaczy mumię Tutanchamona - a robi wrażenie!
Joasiu, dziękuję za piękne zdjęcia :)) są takie zwyczajne - ale w jak najbardziej pozytywnym tego słowa znaczeniu - codzienne, nie napuszone, naturalne, oddające klimat tamtych miejsc :))
8 komentarzy:
Ale masz fantastyczny baner Joasiu-jest taki, taki jakby to określić niebanalny, egzotyczny, tajemniczy, piękny motyw posiadający w sobie magię. Bardzo mi się podoba Twój zwyczaj z podróżowania, że obok pięknych budowli, zabytków, ktore zwiedzacie nie zapominasz o ludziach, zauważasz ich, potrafisz uchwycić w tak kapitalnych nieraz momentach, te ich gesty,spojrzenia z okna, sposób ubierania się,uchwycone spontaniczne zachowania tubylców:) na ulicach miast, miasteczek, wiosek, zwyczaje- to robi na mnie duże, bardzo pozytywne wrażenie.:)
Dziękuję :))
Z fotografowaniem tubylców miałam pewne obawy, bo słyszałam wcześniej, że muzułmanie nie chcą być fotografowani.
Miałam nawet pewną "przygodę" - gdy chciałam zrobić zdjęcie dzieciom, nasz egipski przewodnik zapytał się o zgodę ojca, a ten kiwnął głową 'tak' - jednak zaraz pojawiła się matka machająca rękoma i odganiająca mnie...
Tak, to ona miała głos decydujący i rozumiem ją doskonale.
A o banerze będzie oddzielna historia, gdy z Egiptu przeniosę się wspomnieniami do Jordanii :)
uwielbiam takie zdjęcia...uwielbiam obserwować ludzi z boku...uwielbiam patrzeć na codzienne życie z boku
piękne zdjęcia:)
Zazdroszczę podróży ,wiem na pewno że kiedyś też odwiedzę Egipt.Moja córka zakochana jest w Tutanchamonie (trochę dziwne u ośmiolatki)W tym roku była namiastka Egiptu Zwiedziliśmy Muzeum Starożytności w Berlinie .
Miło czytać, że pomimo niedoskonałości te zdjęcia wzbudzają przyjemne odczucia - dziękuję:))
Babibu już niedługo relacja z Jordanii - tam dopiero podglądałam ;)
Ito - jeśli już kiedyś dotrzesz z córcią do Muzeum Kairskiego to będzie przeszczęsliwa, bo zobaczy mumię Tutanchamona - a robi wrażenie!
O zdjęciach nie będę się już rozpływać, bo zostałam wyprzedzona - ale podzielę się myślą, któą zawdzięczam Autorce: LUDZIE SĄ JEDNAK PIĘKNI!!!!!
Joasiu, dziękuję za piękne zdjęcia :))
są takie zwyczajne - ale w jak najbardziej pozytywnym tego słowa znaczeniu - codzienne, nie napuszone, naturalne, oddające klimat tamtych miejsc :))
Egzotyka tego miejsca jest piękna. Zazdroszczę widoków i wrażeń z podróży :)
Prześlij komentarz