No proszę i pod gołym niebem.Ciekawe czy długo szukałaś, chociaż jakie to ma znaczenie przecież to sama przyjemność poszukac i pstryczka zrobic prwda:).Fotki bardzo ładne jakby jeszcze jakiś promyk słoneczka sie tam zakradł to juz by była pełnia szczęścia. Pozdrawiam słonecznie:)
Joanno, nawet nie wiesz jak bardzo jestem już spragniona wiosny i pierwszych jej oznak. Mieszkam gdzieś blisko Ciebie, ale wiosny jeszcze nie widziałam.Od tygodnia trzymam gałązki brzozy w wazonie i jeszcze nawet nie drgnęły:( A szkoda, bo przez te szarości zaczynam popadać w jakąś niezdrową melancholię. W sobotę chyba polecę do lasu, może i ja coś znajdę... pozdrawiam wiosennie:)
PS. Ita - oglądałam zeszłoroczne zdjęcia- krokusy były już na początku marca, więc może będzie szybciej niż za dwa miesiące:)
Bardzo jestem Ci wdzięczna za tak romantyczne zwiastuny wiosny, bo u mnie jedynym jak dotąd jej zwiastunem są hektolitry wody z nosa i z oczu, co oznacza pylące leszczyny:)
20 komentarzy:
Joanno, gdzie znalazłaś wiosnę ,bo u mnie najmniejszego śladu nie ma !!! Oooooch ....rozmarzyłam się ...jeszcze dwa miesiące przetrwać!!!
No proszę i pod gołym niebem.Ciekawe czy długo szukałaś, chociaż jakie to ma znaczenie przecież to sama przyjemność poszukac i pstryczka zrobic prwda:).Fotki bardzo ładne jakby jeszcze jakiś promyk słoneczka sie tam zakradł to juz by była pełnia szczęścia. Pozdrawiam słonecznie:)
Nie szukałam, ja po prostu wpadłam na NIĄ - 2 kroki od domu, idąc z Bankisiem na spacer :)
Tak, słoneczka dzisiaj nie było...
Szczęściara z Ciebie! Bardzo lubię wypatrywać pierwszych pączków, ale mi się nie udało. Pozdrawiam serdecznie!
A w Bieszczadach dziś od rana śnieg pada! Pozdrawiam serdecznie i cieplutko.
Joanno, nawet nie wiesz jak bardzo jestem już spragniona wiosny i pierwszych jej oznak. Mieszkam gdzieś blisko Ciebie, ale wiosny jeszcze nie widziałam.Od tygodnia trzymam gałązki brzozy w wazonie i jeszcze nawet nie drgnęły:( A szkoda, bo przez te szarości zaczynam popadać w jakąś niezdrową melancholię. W sobotę chyba polecę do lasu, może i ja coś znajdę...
pozdrawiam wiosennie:)
PS. Ita - oglądałam zeszłoroczne zdjęcia- krokusy były już na początku marca, więc może będzie szybciej niż za dwa miesiące:)
Oj rozbudziłaś nadzieję! Be mogę się doczekać dłuższych dni i pierwszych wiosennych kolorów.
Chyba i ja się wybiorę na poszukiwania wiosny...
Uważam, że to brak słońca jest przyczyna naszych dołków ...
Może wkrótce zaświeci?
Dzięki :)
:))
Bardzo jestem Ci wdzięczna za tak romantyczne zwiastuny wiosny, bo u mnie jedynym jak dotąd jej zwiastunem są hektolitry wody z nosa i z oczu, co oznacza pylące leszczyny:)
Ollu, ogromnie współczuję :((
Wyobrażam sobie, jak jest to nieprzyjemne ...
Joanno; wspaniale uchwyciłaś wiosnę w przyrodzie!
Pozdrawiam
Kasia
Piękne oznaki zbliżającej się wiosny:)
Pozdrawiam serdecznie
Wczoraj jeszcze robiłam zdjęcia listków i pąków w pięknym słońcu (było chyba przez 3 godziny ;)) a dzisiaj pada mokry śnieg ...
Miłego weekendu :)
To trzecie zdjęcie z tłem błękitu nieba,mmm...
Wiosennego weekendu,może niekoniecznie uda się aurze,ale niech Tobie będzie wiosennie Joanno:))
W Poznaniu pada śnieg , ale w mojej głowie i w sercu panuje wiosna .Piękne zdjęcia -pozdrawiam .
Niesamowite!
Już w styczniu?
Choć pamiętam zimy, kiedy w lutym była świeża zielona trawa :)
A u nas rano zimno, a w południe jak ... w maju.
Trzymaj się ciepło!
Prześlij komentarz