I jeszcze zdjęcie ekologicznej choinki, która po spełnieniu swej bożonarodzeniowej roli - wróciła do lasu - wprawdzie nie tego skąd pochodziła, ale chyba jej się podoba, bo po 3 latach minimalnego wzrostu - w tym roku bardzo wybujała.
Okolica, w której mamy Leśny Domek jest delikatnie mówiąc 'nieciekawa' - wszystkie iglaki, drzewa, krzaki, ktore sadziliśmy były kradzione! Sąsiadom, z podobnej do naszej choinki ucięto czubek! Po co? No właśnie!?
Przez wiele lat do naszego domku (sąsiednich również) włamywano sie kika razy w roku - kradziono wszystko, co tylko się dało, a jeśli już nie było nic - dewastowano!
Pierwszą rzeczą, jaką nas "przywitano" było wybicie 7 okien (na 9) z podwójnymi szybami (gotowy projekt tego domku nie przewidywał okiennic), kolejną było "ściągnięcie" 30 metrów nowej siatki z ogrodzenia.
Po kradzieży bramy u sąsiadów już byliśmy mądrzejsi i została ona w sprytny sposób przyspawana, podobnie jak na nowo założona siatka.
No cóż, na dzisiaj starczy - kolejne perypetie opiszę przy innej okazji.
Na szczęście dzisiaj już jest lepiej, jednak roślin nie sadzę ;))
15 komentarzy:
O matko -no tak -wszystko sie przyda ...:( my tez nic nie sadzimy- bo rozkradaja, dwa orzechy i winogron w porze zrywania owocow sa ogolacane w tempie natychmiastowym, chociaz nasi rodzice bywaja na dzialce 3 razy w tygodniu ;/Takie mamy ogolne zasady spoleczne. Prywatne- to bogaci nie ubedzie im jak sie wezmie, panstwowe- znaczy niczyje/moje mozna zniszczyc ..
Czapeczki swietne! Sama je ozdabialas czy juz takie kupilas? Moja Mama skads wytrzasnela dwie- ale sa zwykle bez zdobien.
Joasiu czapeczki bardzo urodziwe!
A do tych kradzieży działkowych to nie mam słów...Na naszej działce nad morzem też się czasem zdarzają...co za ludzie!!!!!!!!!!
Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę miłych chwil spędzonych w Leśnym Domku:)
Intruzów widzę pod dostatkiem. Na owady, to wystarczy dobra moskitiera lub "czapeczka". Przed ludźmi gorzej nawet beton przegryzą by tylko dostać swoje. Życzę błogiego spokoju bez natręctwa i ludzkiej niegodziwości!
Ojej :( Doznałam juz trochę zła od obcych ludzi, ale ciągle mnie szokują i bulwersują takie incydenty. To chyba znaczy, że się nie poddałam i nie zarzuciałm idealizmu. I tak ciągle jest to dla mnie STRASZNIE wkurzające, grrrr!
Ściski do leśnego domku :)
Czapeczki cudne zdradź czy sklepowe czy sama je zmajstrowałaś :).
Kradzieży współczuję kiedyś u nas w piwnicy złapałam złodzieja oj nie chciej wiedzieć co usłyszał po wezwaniu policji. Aż sama się dziwiłam że się tak wściekłam ..."trudno jednak o kulturę jak się ma taką sztukę przed sobą" ... pozdrawiam
Jak Ty zrobiłaś te czapeczki?? Są świetne!
Naszym znajomym kilka lat temu spalono dom na działce w ramach zemsty za solidne zamki w drzwiach - złodzieje nie mogli wejść, no to spalili...
takie letnie i wesołe te osłonki :)
a o tym jak bardzo źli potrafią być ludzie nie chcę myśleć ani pisać, po co rozdrapywać różne wspomnienia. życzę Ci żeby było już tylko dobrze.
Smutne to co piszesz , ale chyba każdego spotykają takie rzeczy , ja straciłam rower , z ogródu nic nam nie kradną bo jest przy domu .
Chociaż czapeczki masz wesołe , moje takie nieozdobione.Pozdrawiam Yrsa
Ech ci wandale.
Kiedyś w moje ogrodzenie wjechał taki chłopak ( oczywiscie za szybko jechał - do dzis jeździ szybko, o mało nie zabił starszej kobiety). Połamał 3 iglaki i moja Mama kazał mu za nie zapłacić - ileż było złości i słów nieprzyzwoitych - zapłacił jednak. Iglaki wykurowały się ale nie minął rok jak popadały te 3, które wczesniej były poturbowane oraz dwie piekne wielkie sosny. dziwnym trafek ktoś im podsypał czegoś i uschły. Przypadek czy ....
Czapeczki fajniutkie
Pozdrawiam
Już oglądałam te czapeczki są cudne, kupiłaś czy zrobiłaś?
Niestety ból złodziejstwa w domku letniskowym też poznałam, wynieśli mi pół kuchni. Nawet sztućce w takim plastikowym okropnym ociekaczu. Pewnie się urządzali....
Pozdrawiam Cię serdeczenie
Słów nie mam na tego typu dewastacje!Ile człowiek musi się nagłowić ,zabezpieczając własne mienie ,żeby utrudnić życie złodziejom !!!!
W warunkach leśnych takie osłonki są bardzo przydatne ,wiem coś na ten temat...sama często używam swojej.
Pozdrawiam serdecznie.
Jakie fajne te czapeczki :) Jeszcze takich nie widzialam ... To dobry pomysł na lato!
Wstyd mi, bo wszystkie moje Miłe myślicie, że to moimi łapkami zmajstrowane, ale niestety :(((
Kupione na osiedlowym bazarku, wyprodukowane wiadomo gdzie ...
Są zrobione jakby z metalowej siateczki, a dół jest usztywniony drutem (?) - muszę przyjrzeć się, bo może jednak to jest wykonalne w warunkach domowych ;))
Znamy wszystkie taka Osobę (mam na mysli Itę), ktorej duzo nie potrzeba ab zmajstrowac COŚ!
To, co piszecie o swoich przejściach z dewastacją i zlodziejstwem nie napawa optymizmem.
Niedawno moi znajomi zostali okradzeni mimo, że byli w domu - proszę uważajcie cały czas i w każdym miejscu.
Pozdrawiam Was serdecznie :))
ale słodkie czapeczki :))
bardzo, ale to bardzo mi się podobają :))
pozdrawiam serdecznie :))
fajnie, że podarowałaś choince drugą młodość :))
buziaki :)))
ja też chciałam zapytać jak takowe czapeczki się robi, ale już mi wyjaśniłaś :) Co do kradzieży to szkoda słów, ludzie potrafią być wredni, bo czasami niczego nie wezmą, ale co przy okazji naniszczą ... Buziaki
Prześlij komentarz