Dobrze, że już jesteś ! A nasze stwory mają faktycznie wiele wspólnego. Nawet to że, nazywasz Go kwiatuszkiem. Moja córka też nazywała Gapę, kwiatuszkiem, w chwilach gdy była grzeczna :-)) Pozdrawiam
Piękny! od jakiegoś czasu mam same suczki...jakoś tak wychodzi...ale miałam ukochanego Pako vel Asika...cudownego jamniora czarnego...pozdrowienia modela:) i oczywiście CIEBIE!!!
Wygłaskaj Bankusia ode mnie... Do twarzy Mu w tej kwietnej łące. Mlecze barwią psie niski na żółto , pamiętam , że gdy gdy Aron był malutki -przestraszył mnie swoim żółtym nosem, pierwsza myśl - o rany .... Pisz pisz pisz Joasiu . Moc serdecznych pozdrowień prosto z Wielkopolski (:
17 komentarzy:
Joasiu pisz częściej, strasznie to cichutko ostatnio!!
Jaka słodka lub słodki .Tez miałam takiego ale uparciuch był że nie wiem
Stęskniłam się!
A Bankierowi do twarzy w kwiatkach.
Uściski dla Ciebie i pieska!
Jamnicza cudowność zaiste:)A jak pięknie pozuje:)
Przesyłam miziania dla kwiatuszka i serdeczne pozdrowienia dla Pańci:)
Wreszcie dałaś znak życia . Cieszę się ,że wróciłaś i przy okazji pokazałaś przystojniaka . Do pyska mu w żółtym.
Pozdrawiam cieplutko.
Jest kwiatuszek i kwiatuszki!!!
Pozdrawiam
Dobrze, że już jesteś ! A nasze stwory mają faktycznie wiele wspólnego. Nawet to że, nazywasz Go kwiatuszkiem. Moja córka też nazywała Gapę, kwiatuszkiem, w chwilach gdy była grzeczna :-))
Pozdrawiam
Kochany z niego jamnior :D
Niezły kwiatuszek z Bankiera :-). Joasiu co tam u Ciebie mam nadzieję że wszystko ok .
Piękny! od jakiegoś czasu mam same suczki...jakoś tak wychodzi...ale miałam ukochanego Pako vel Asika...cudownego jamniora czarnego...pozdrowienia modela:) i oczywiście CIEBIE!!!
Cudnie wygląda z kwiatkami w tle:)
pozdrawiam cieplutko
Dziękujemy - ja i Bankiś - za przemiłe komentarze :))
Podrap za uszkiem psiuna!
Joasiu :))
stęskniłam się za Tobą :)) za Twoim dobrym słowem, ciekawymi fotkami, pięknymi opowieściami :)))
pozdrawiam serdecznie :)))
Joasiu ,zapraszam Cię do zdjęciowej zabawy.
Pa pa i buziaki dwa !
Wygłaskaj Bankusia ode mnie...
Do twarzy Mu w tej kwietnej łące. Mlecze barwią psie niski na żółto , pamiętam , że gdy gdy Aron był malutki -przestraszył mnie swoim żółtym nosem, pierwsza myśl - o rany ....
Pisz pisz pisz Joasiu . Moc serdecznych pozdrowień prosto z Wielkopolski (:
Dziękuję, dziękuję :))
Już przygotowuję "10" fotkę i historię o niej :))
Do zobaczenia :)
Prześlij komentarz