... dla mnie nadal jest LATO :))
Ciepłe i jeszcze długie dni...
Zielona trawa i liście...
A że zboża zebrane?
I widać dzwoneczki pierwszych wrzosów?
Czasem zaplącze się we włosy babie lato albo złapie nas deszcz - to jeszcze o niczym nie świadczy ;)
Joasiu Droga- zdjęcia te są przepiękne, klimatyczne. I wybacz , wybaczcie...ale dla mnie już mimo wszystko leciuteńko powiewa jesienią. Na szczęście taką, którą bezwarunkowo kocham - polską złota jesienią... Zwłaszcza ten grzybek tak mnie nastroił i wizja delkatnych dzwoneczków wrzosów, które niedawno do ozdoby ganku kupiłam. Wiesz- gdy wracam z drugiej zmiany - wychodzę 0 21 , gdy dojeżdżam do domu- 21.40 jest już ciemno ... idziemy wtedy na spacer z Aronem i to już jest nocny spacerek, choć z kurami spać nie chodzimy. Dla mnie końcem lata ostatecznym będzie powrót dzieci do szkoły... Ptyś i ja posyłamy Ci moc letnich promyczków i życzymy pogodnego nieba , pozdrawiam bardzo serdecznie.
Uwielbiam schyłek lata i początek jesieni, słoneczne dni z wietrzykiem i temperaturą,przy której pot nie zalewa mi oczy, tysiące ciepłych barw, bogactwo dojrzałych owoców i warzyw:) Ta pora roku działa na mnie jak balsam. Piękne zdjęcia Joasiu:) Pozdrawiam cieplutko:)
Pierwszy raz złapałam się na tym, że lubię schyłek lata. I choć szkoda, że się kończy ta cudna pora roku, to miodowa poświata jaka rozpościera się dookoła napełnia mnie optymizmem. Cudne zdjęcia Joanno!
I to, że dziś pada od rana nie zmienia NIC ;)) Bo to letni deszcz :) Na spacerek z Bankisiem, który nie dzielnie przeskakuje kałuże na swoich krzywych, krótkich łapkach - założyłam kalosze i zabrałam duży parasaol ;)) A co!
Miłe moje - dziekuję za odwiedziny i ciepłe słowa :)
oj i ja lata nie odpuszczam choć za oknem wszystko płacze, w końcu roślinki też się napić muszą i pewnie zaraz wyjdzie słonko :):):):) tym optymistycznym akcentem uciekam :)
Zdjęcia mówią zdecydowanie ,że jesień nie stoi bezczynnie tylko cichutko wkracza do naszych ogrodów , lasów i na pola. Ja jestem zadowolona z jej nadejścia , nareszcie można oddychać i funkcjonować pełną parą . Podobają mi się Twoje zdjęcia , uchwyciłaś właściwe momenty. Pozdrawiam Yrsa
No nie wiem nie wiem ;) Kurcze, jeszcze tydzień temu bawiłam się u siostry na weselu i było tak gorąco, 30'C, a dziś chłodno juz, wczoraj deszcz lał i lał :P Ja lubię tą wczesną jesień ;) Chyba nie mam nic przeciwko, ale myślę, ze będzie jeszcze ciepło i "letnio" :) Pozdrawiam :)
20 komentarzy:
Oby lato trwało jak najdłużej i łagodnie przeszło w ciepłą, złotą jesień :)
Zdjęcia już letnio-jesienne...
miłego dnia!
Trzymaj mocno te lato i nie puszczaj ! Doczepię się na rzepkę :-)
Miłego dnia
Oczywiście że jest jeszcze lato ! :) Az do 23 września :P Piękne klimaty zdjęciowe :D
Joasiu Droga- zdjęcia te są przepiękne, klimatyczne. I wybacz , wybaczcie...ale dla mnie już mimo wszystko leciuteńko powiewa jesienią. Na szczęście taką, którą bezwarunkowo kocham - polską złota jesienią... Zwłaszcza ten grzybek tak mnie nastroił i wizja delkatnych dzwoneczków wrzosów, które niedawno do ozdoby ganku kupiłam. Wiesz- gdy wracam z drugiej zmiany - wychodzę 0 21 , gdy dojeżdżam do domu- 21.40 jest już ciemno ... idziemy wtedy na spacer z Aronem i to już jest nocny spacerek, choć z kurami spać nie chodzimy. Dla mnie końcem lata ostatecznym będzie powrót dzieci do szkoły...
Ptyś i ja posyłamy Ci moc letnich promyczków i życzymy pogodnego nieba , pozdrawiam bardzo serdecznie.
Uwielbiam schyłek lata i początek jesieni, słoneczne dni z wietrzykiem i temperaturą,przy której pot nie zalewa mi oczy, tysiące ciepłych barw, bogactwo dojrzałych owoców i warzyw:) Ta pora roku działa na mnie jak balsam. Piękne zdjęcia Joasiu:) Pozdrawiam cieplutko:)
Pierwszy raz złapałam się na tym, że lubię schyłek lata. I choć szkoda, że się kończy ta cudna pora roku, to miodowa poświata jaka rozpościera się dookoła napełnia mnie optymizmem.
Cudne zdjęcia Joanno!
Przepraszam, oczywiście "oczu";) Błędy w komentarzach blogera są nie do naprawienia, wrrrr
przepięknie!
no pewnie , ze jeszcze jest lato, jeszcze chyba prawie 4 tygodnie, a glupie ludzie chodza juz w jesiennych ciuchach, ppppffffffffffffff
a jakie sliczne zdjecia
Piękne, po prostu...
Niech nam lato trwa jak najdłużej , pomimo oznak zbliżającej się jesieni . A zdjęcia przepiękne .
Pozdrawiam
I to, że dziś pada od rana nie zmienia NIC ;)) Bo to letni deszcz :)
Na spacerek z Bankisiem, który nie dzielnie przeskakuje kałuże na swoich krzywych, krótkich łapkach - założyłam kalosze i zabrałam duży parasaol ;)) A co!
Miłe moje - dziekuję za odwiedziny i ciepłe słowa :)
oj i ja lata nie odpuszczam choć za oknem wszystko płacze, w końcu roślinki też się napić muszą i pewnie zaraz wyjdzie słonko :):):):) tym optymistycznym akcentem uciekam :)
Zdjęcia mówią zdecydowanie ,że jesień nie stoi bezczynnie tylko cichutko wkracza do naszych ogrodów , lasów i na pola. Ja jestem zadowolona z jej nadejścia , nareszcie można oddychać i funkcjonować pełną parą .
Podobają mi się Twoje zdjęcia , uchwyciłaś właściwe momenty.
Pozdrawiam Yrsa
ach! jakie piękne fotografie!!! szkoda, że już faktycznie dość mocno jesienne...
Serdecznie i ciepło pozdrawiam :)
No nie wiem nie wiem ;)
Kurcze, jeszcze tydzień temu bawiłam się u siostry na weselu i było tak gorąco, 30'C, a dziś chłodno juz, wczoraj deszcz lał i lał :P
Ja lubię tą wczesną jesień ;) Chyba nie mam nic przeciwko, ale myślę, ze będzie jeszcze ciepło i "letnio" :)
Pozdrawiam :)
I bardzo dobrze,ze tak piszesz.Jak dla mnie lato zdecydowanie za krótkie mamy.Oby jeszcze troche pogrzało słonko.Piękne fotografie.
A mnie tam nie szkoda lata;]
A ja ze swej strony zapraszam do zabawy w dziesiątkę http://kawaleksiebie.blogspot.com/2010/08/10-rzeczy-ktore-lubie.html
Joasiu zapraszam do zabawy w "Lubię"
Prześlij komentarz