Co robią mieszkańcy San Cassiano, poza radością życia w tak pięknym miejscu?
Swoimi zainteresowaniami (i nie tylko) chętnie dzielą się
dłubią w drewnie
tworzą zasłony
wietrzą poduszki
zbieraja drewno
sprzątają
wypoczywają
I przede wszystkim - czekają na listonosza :))
13 komentarzy:
Piękna relacja.Bardzo podoba mi się czekanie na listonosza....
Piękne kapliczki w poprzednim poście.
Pozdrawiam
Joasiu uśmiałam się zdrowo! Przy tworzeniu zasłon parskałam na boki by nie zaparskać klawiatury.
Świetna opowieść!
Buziaki!!!
Piękne zdjęcia, a domki na listy urzekające :)
Klawe życie, jak mawiał Egon Olsen
Już pokazuję te skrzynki pocztowe mężu memu, to może coś zmontuje. Ma chłopak zdolne ręce, plastikowa skrzynka się rozpada, a te są po prostu cudne :) Pozdrawiam.
Świetna relacja, dzięki.
Pozdrawiam.
Alez miejsca! A jak zapracowani ludzie:-) Podoba mi się sposób relacjonowania.
Przepiękne widoki! Urocze te skrzynki na listy :) Wypoczynek w takim otoczeniu - super :)
Zero stresów - prawda?
No chyba, że listonosz spóźnia się ;))
Dziękuję bardzo za odwiedziny :))
Wspaniałe te posty z ostatniej podróży, z samego rana przeniosłam się do klimatów , które uwielbiam. Te domy, krajobrazy - no coś bajecznego. Kocham, kocham te klimaty. MOgłabym wyrzec się lata dla takich widoków. Cudne domy, w każdym detalu... Domki na listy już wiele lat temu sprawiły, ze chodziłam od domu do domu oglądając kolejne...
Dziękuję za kolejną wspaniałą relację. Cieplutko Cię pozdrawiam, proszę wygłaskać ode mnie Bankusia . Cudny jest !
Roznorodnosc skrzynek na listy rzeczywiscie robi wrazenie:).
Bardzo lubie czytac i ogladac Twoje podroznicze relacje.
Pozdrawiam!
A mnie najbardziej podobało się wietrzenie poduszek, oj piekny domek, taki klimatyczny. Kobieto ale bym sobie tak poodpoczywała
Piękne te skrzynki na listy!
... choć nie wiem, czy spełniają unijne normy ;)
Prześlij komentarz