niedziela, 21 lutego 2010

Zielony...

Popsuta klawiatura nie pozwoli mi na długie wywody, więc streszczę się.

Zielony jest kolorem uzupełniającym do brązów w mojej kuchni.
Czasami pojawia się w taki oto sposób:



Miłego i słonecznego tygdnia :)

16 komentarzy:

folkmyself pisze...

Takie wiosenne wibracje z tych zieleni płyną! Wiosennie mi od rana!

MariaPar pisze...

Zielona kuchnia ponadczasowa ! Cudownie, wiosenna zieleń. Pozdrawiam

Renata pisze...

Zielony to jeden z moich ulubionych kolorów, zaraz po granatowym. A z brązem tworzy dobry duet :)
Świetne szkła i cudny banerek:)

Pozdrawiam serdecznie

Elisse pisze...

Ooo...ostatnio u Małgośki podziwiałam zielonkawe szkło:)Też takie bardzo lubię. Pozdrawiam cieplutko i mam nadzieje,że klawiatura szybciutko "się" naprawi:)
buziaczki

ushii pisze...

wiosennie coraz bardziej :)

Ita pisze...

Następna miłośniczka zielonego szkła się zgłasza ,lubię!!!
Mam nadzieję ,że klawiatura się poprawi i pozwoli Ci na dłuższe wpisy.
Pozdrawiam cieplutko.

Dag-eSz pisze...

Bardzo ładne te zielone szkło :)
Pozdrawiam :)

Elle pisze...

i ładnie się pojawia :)
Pozdrawiam również wiosennie :)

aagaa pisze...

Śliczne zielone szkło!
Pozdrawiam

domilkowydomek pisze...

świetna zapowiedź wiosny

Yrsa pisze...

Bardzo lubię dzbanki , a ten jest świetny , ma "chwytne" ucho no i ten piękny przeźroczysto-zielony kolor .
Można w nim serwować sok z zielonego jabłuszka -pychota.pozdrawiam Yrsa

Magoda pisze...

Śliczna ta Twoja kuchenna zieleń!
Życzę klawiaturze powrotu do zdrowia.
Uściski Joanno!!!

joanna pisze...

Dziękuję, dziękuję :))

Mam nową klawiaturkę i teraz przyzwyczajam sie do niej, bo jest ciut mniejsza od poprzedniej... Paluszki latają trochę inaczej, ale nigdy nie byłam sprawna przy pisaniu - więc zgodnie z przysłowiem "złej baletnicy..." najzwyczajniej w świceice muszę nauczyć się stukać :)

Przy Waszych wpisach zaczęłam zastanawiać się, czy mam ulubiony kolor? Chyba nie...
Może biały? Może granat? Turkus? Beż? Bardziej zależy to od sytuacji, okoliczności...

13ka pisze...

O tak zielonkawe szkło ma coś w sobie, choć osobiście bardziej lubię niebieskawe.

I dzięki za ostatnia fotkę bo przypomniała mi że 3 godziny temu miałam ochpotę na jabłko ;DDD

pozdrawiam

Sarenzir pisze...

Witaj po przerwie- zawieruchy w życiu prywatnym i zawodowym mnie trochę powyganiały z netu . Nadrabiam zaległości w czytaniu i pozdrawiam

Redżina pisze...

Piękne te naczynka. Ja u siebie mam wyłącznie zielone szkło i ceramikę.