niedziela, 30 listopada 2008

sobota, 29 listopada 2008

Tylko jedno zdjęcie...

Tym razem ciasto cynamonowe z chrupiącą bezą
Rozkosz podniebienia dla tych, co lubią cynamon i czekoladę...
Ma jedna wadę - szybko znika.
I ogromną zaletę - proste wykonanie - najdłużej trwa utarcie tabliczki czekolady, ale jeśli pozostaną kawałeczki, to cudownie rozpuszczą się...
Gorąco polecam!


wtorek, 25 listopada 2008

Dzień Misia ...

Post powstał dzięki inspiracji globalistki
Pozdrawiam Cię serdecznie.



Ten MIŚ zachował się z mojego dzieciństwa.
Wypatrzyłam go na wystawie, nieistniejącej już pracowni-sklepu z pacynkami na ul. Śniadeckich w Warszawie. Były tam wtedy różne lalki m.in. z dobranocek - Gąska Balbinka, Jacek i Agatka, ale Miś był jeden jedyny!
Dostałam go w prezencie na Gwiazdkę...Kiedy rozwiązałam liczne wstążki i kokardy, odwinęłam papiery to zaniemówiłam na dłuższą chwilę a potem wykrzyknęłam: PACJENTKA!!!
Oczywiście nie pamiętałabym tej historii, ale wielokrotnie była opowiadana w rodzinie jako anegdota, więc mam wrażenie że to wszystko działo się wczoraj...
Inne misie nie przetrwały niestety, ale ten cudownie przenosi mnie w czas dzieciństwa...



Te pozostałe to są miśki mojego syna, mieszkają już na strychu, a dzisiaj z okazji z swojego święta pozowały do fotek.





Rodzinne zdjęcie


A jak wyglądają Wasze Misie?

środa, 19 listopada 2008

Begonia...




To były codzienne zakupy w osiedlowym sklepie - pieczywo, sery, coś tam jeszcze...
I nie powiem, ale czasami wracam do domu z rzeczami, bez których można żyć - jeszcze jednym kubkiem, zaszetką zapachową, serwetkami...
Zakupu kwiatków nie planowałam, tym bardziej, że ich nigdy tam nie było...
Do czasu, aż ktoś wpadł na pomysł i sam sobie odpowiedział na pytanie: dlaczego, by nie?
Mam zawsze problemy z wyborem, a tym razem od razu wiedziałam, że ten kwiat ma być B I A Ł Y.
Nie żółty, chociaż wyglądał bardzo wiosenne, nie świątecznie czerwony i mógłby udawać gwiazdę betlejemską
Właśnie TEN ! Delikatny, skromny...

Ale jak długo przetrwa? Czy uda mi się cieszyć nim chociaż do Świąt?
Może Ewa z Nastrojowego Ogrodu odpowie mi no to pytanie...

poniedziałek, 17 listopada 2008

Popełniłam...


drożdżowe z makiem i kruszonką...



z tego oto przepisu Liski

Zjawiskowe, a jednocześnie ujmująco proste zdjęcia, do tego wspomnienia, opisy, komentarze...
Ten blog rzeczywiście jest, jak pisze sama autorka, "kulinarną podróżą dookoła świata".

To ciasto nie jest pierwsze z White Plate które zrobiłam, udało się i jest pyszne, ale jedyne które przetrwało do 'sesji zdjęciowej'

Kolejny będzie Tort orzechowy z czekoladą, ale czy go zobaczycie ?
No dobrze, dobrze... Spróbuję...

środa, 12 listopada 2008

Nowe nabytki...

Zanim ukaże się w księgarniach ta oto książka...




...pójdę przez Barcelonę śladami bohaterów, których chyba już wszyscy znają.
Bo "...to miasto ma czarodziejską moc, wie pan o tym Danielu? Zanim się człowiek obejrzy, wejdzie mu pod skórę i skradnie duszę."





A na deser - autor krótkich form, tym razem analizuje mechanizmy manipulacji ludzkich dusz


Znikam, bo czytam...

sobota, 1 listopada 2008

Ankieta cztelnicza :)



Zostałam wyróżniona przez Anne ze Home Sweet Home

1. O jakiej porze dnia najczęściej czytasz?

Wieczorem, gdy już wszyscy domownicy zaszyją się w swoich kątach lub śpią...

2. Gdzie czytasz?

Fotel lub kanapa, w pobliżu dobra herbatka, wygodnie podwinięte nogi, gdy chłodniej miękki koc i ciepły pies...

3. Jeśli czytasz na leżąco (w łóżku), to czytasz najczęściej na plecach czy na brzuchu?

Jeśli już - to pozycja półsiedząca z poduchami pod plecami.

4. Jaki rodzaj książek czytasz najchętniej?

Biografie, poradniki, beletrystyka...różne

5. Jaką książkę ostatnio kupiłaś?

Jakże by inaczej : "Kair. Historia pewnej kamienicy" Alaa Al Aswany - wiadomo dlaczego?

6. Co czytasz aktualnie?

"Rozmowy nad Nilem" Nadżiba Mahfaza,
"Moje drzewko pomarańczowe" Jose Mauro de Vasconcelos (baaaardzo polecam) i tego samego autora "Rozpalmy słońce"
"My rodzice dorosłych dzieci" Ewy Woydyłło
"Zaklinacz psów. Szkolenie czworonogów" Paul Owens, Norma Eckroate

7. Używasz zakładek czy zaginasz ośle rogi? Jeśli używasz zakladek, to jakie one są?

Co to są ośle rogi? (żartuję oczywiście...) Nie spotkałam osobiście kogoś, kto tak niszczyłby książki. Marzę o pięknych zakładkach, a w swoje lektury wtykam co mam pod ręką - kartki, serwetki, rachunki, koperty...

8. Co sądzisz o książkach do słuchania?

Myślę, że to wspaniała rzecz i z pewnością ma swoich zwolenników - nie tylko wśród osób niewidzących...

9. Co sądzisz o e-bookach?

Korzystałam z nich przy okazjach zawodowych, ale zawsze i tak kończyło się to włączeniem opcji "drukuj"

Bardzo chętnie przeczytam wypełnioną ankietę babi-bu i julii