wtorek, 30 grudnia 2008

Na nadchodzący rok ...



"Dobro jest mało dostrzegane.
O nim przeważnie nie mówi się, nie pisze:
jest wyciszone, niekrzykliwe."

Ks. Jan Twardowski


Wszystkim odwiedzającym moja stronę życzę w 2009 roku - oceanu dobroci - abyście mogły przyjmować ją i rozdawać bezszelestnie ...


sobota, 27 grudnia 2008

Betlejem...

Bardzo dziękuję za życzenia Świąteczne - spełniły się! Było rodzinnie, spokojnie, miło.

Jeszcze pozostając w nastroju Świąt zamieszczę kilka zdjęć z mojej za krótkiej wycieczki (w październiku tego roku) do miejsca narodzin Jezusa.

Pola pasterzy pod Betlejem
W tej samej okolicy przebywali w polu pasterze i trzymali straż nocną nad swoją trzodą. Naraz stanął przy nich anioł Pański i chwała Pańska zewsząd ich oświeciła, tak że bardzo się przestraszyli. Lecz anioł rzekł do nich: "Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan. A to będzie znakiem dla was: Znajdziecie Niemowlę, owinięte w pieluszki i leżące w żłobie".


Tekst i zdjęcia ze strony www.swanna.pl

Betlejem - dom chleba (po hebrajsku) lub (po arabsku) - dom mięsa.
Uwielbiam wymawiać to słowo Betlejem, b e t l e j e m ...


To pierwsze, co widać dojeżdżając do Betlejem.
Mur ma 7 metrów wysokości, jest stawiany od 2002 roku ...
I pomimo, że takie zdjęcia oglądałam w telewizorze, czy prasie ten widok robi przytłaczające wrażenie.


Przejście graniczne, które pokonujemy autokarem


U góry: osiedle izraelskie zbudowane na terytorium palestyńskim


Betlejem niestety nie zachwyca...

Bieda widoczna jest wszędzie, mieszka tu ok.30.000 osób- większość nie ma gdzie pracować...




Nad Bazyliką Narodzenia Jezusa sprawują pieczę 3 wspólnoty religijne:
- grecko-prawosławna
- ormiańska
- katolicka (franciszkanie mają prawo do ołtarza i do żłóbka w Grocie)


Jeszcze trwały prześladowania chrześcijan, kiedy cesarz Hadrian chcąc zdławić chrześcijaństwo u samego jego źródła, kazał w roku 135 nad grotą w Betlejem urządzić pogańskie sanktuarium i zasadzić gaj ku czci Adonisa. To świadome zbezczeszczenie świętego miejsca, było dla miejscowych chrześcijan znakiem rozpoznawczym gdzie szukać groty Narodzenia. Konstantyn Wielki pierwszy cesarz chrześcijański w roku 326 na prośbę swej matki Heleny wybudował nad grotą bazylikę. Wydarzenie to opisuje Euzebiusz z Cezarei, nadworny historyk cesarza: „bogobojna cesarzowa miejsce, gdzie Boża Rodzicielka urodziła swego Syna, wyróżniła wspaniałymi pomnikami i przyozdobiła je w wyszukany sposób.

A tak było w kwietniu 2002 roku:
Franciszkanin Seweryn Lubecki, który przebywa w oblężonym klasztorze przy Bazylice Narodzenia w Betlejem obawia się, że jakikolwiek zbrojny atak wojska izraelskiego zakończy się tragedią. Według ostatnich doniesień oddziały izraelskie wysadziły jedną z bram kompleksu, w którym mieści się Bazylika. Wokół Bazyliki słychać strzały z broni maszynowej. Według agencji Reutera, na terenie kompleksu doszło do trzech eksplozji. Ksiądz Seweryn Lubecki w rozmowie z IAR poinformował, że na teren klasztoru przedostało się z Bazyliki 30 uzbrojonych Palestyńczyków, obawiających się kolejnego ataku izraelskiego. Ksiądz Lubecki podkreślił, że Palestyńczycy są zdesperowani i gotowi na wszystko. Ostrzegł, że jeśli armia izraelska zdecyduje się na jakikolwiek zbrojny atak, zakończy się on tragedią. W Bazylice Narodzenia Pańskiego przebywa ponad dwustu uzbrojonych Palestyńczyków, członków policji Tanzim, którzy deklarują gotowość do obrony. Są tam też franciszkanie, mnisi grecko prawosławni i ormiańscy. To właśnie dzięki polskiemu franciszkaninowi, który był mediatorem wszystko zakończyło się pomyślnie.
Oblężenie trwało 39 dni!


W środku doskonale zachowane mozaiki i wiele innych arcydzieł...Na szczęście pozostały nie naruszone!


Oczekiwanie na wejście do Groty może trwać nawet kilka godzin...



Grota jest zawsze zatłoczona, chociaż ma ok.12m długości, 3,5 m szerokości i 3m wysokości - miałam wrażenie, że jestem w pomieszczeniu bardzo małym.
Zrobiłam tylko 1 zdjęcie ...
Ruch, gwar, pośpiech uniemożliwiają jakiekolwiek skupienie czy modlitwę...

U góry: miejsce historycznego żłóbka...
Na dole: 14 ramienna gwiazda wskazuje na miejsce narodzenia Jezusa. To, co jest wokół to prawosławny ołtarz.


autor zdjęcia Jerzy Strzelecki



A to kościół pod wezwaniem św.Katarzyny, obok którego znajduje się również klasztor - te miejsca należą do franciszkanów od XIVw.
To tu, co roku odprawiana jest przez 100 duchownych pasterka, w której bierze udział ok.2500 zaproszonych gości - również z władz Autonomii Palestyńskiej i Izraela.
Ta pasterka jest mniej "sławna" od tej w Watykanie, w tym roku jednak ją oglądałam :)


W czasie naszej wizyty kościół był przygotowany do ślubu


Oczekujący goście...


...i państwo młodzi.

A poniżej moje impresje :)




W Betlejem doskonale czuje się, że każde z tych miejsc może w każdej chwili zniknąć na zawsze - tak krucha jest historia.

wtorek, 23 grudnia 2008

Życzenia



Chcę Wam, moje Najdroższe złożyć życzenia świąteczne...

Pragnę, byście w tym magicznym czasie były radosne, pełne miłości, otoczone ukochanymi osobami i przedmiotami...

Abyście patrząc na pierwszą gwiazdkę pomyślały najskrytsze marzenia, a one żeby się spełniły...

Żeby wieczór przy wigilijnym stole był najmilszą chwilą dla Was i Waszych Rodzin...

Obdarowujcie się wzajemnie prezentami i czułymi gestami...

Śpiewajcie radosne kolędy, weźcie udział w Pasterce...

Bądźcie najzwyczajniej szczęśliwe




niedziela, 21 grudnia 2008

Przedświątecznie...

Długo, długo wzbraniałam się przed Świętami - pozwólcie, że nie będę ujawniać dlaczego ;)
Aż nadeszła pachnąca paczka z Pracowni Florystycznej Florentine , którą prowadzi wraz z koleżanką Iwonka czyli iwjardim

Okazało się, że powinnam zamówić ze trzy takie wianki, bo ten jeden pasował w tyle miejsc...
Tu wisi na zewnątrz i ma jeszcze 'ogonek'


A tu w miejscu docelowym - czyli przedpokój i ściana przy schodach (moje schody nie mają tralek i tradycyjnej poręczy, są takie 'dziwne' ).
Widać go doskonale zaraz od wejścia.



Nasza choinka jest wypadkową gustów moich - czyli musi być żywa i mojego męża - tradycyjne ozdoby - bombki, łańcuchy itp.
Teraz, po zainspirowaniu się Waszymi drzewkami, wiem że będę albo negocjować albo małymi kroczkami wprowadzać zmiany.
(Jeśli zdaje się wam, że jest krzywa - to macie rację, przechyla się jak wieża w Pizie)


A to podstawa pod choinkę - dzisiejszy zakup - ciężka, żeliwna, malowana na ciemnozielono, czerwono i złoto.
Ale kto wie, jak będzie wyglądać za rok - niektóre blogi mnie inspirują :)


Dzwoneczek - aniołeczek:


Martwa natura w paterze ze śmietnika.
No nie żebym grzebała w pojemnikach, ale stała obok takiego z napisem "szkło" i czekała.
Trzy razy przechodziłam i wracałam, by w końcu stwierdzić, że jak mi nie będzie pasować, to ją odstawię z powrotem.

wtorek, 16 grudnia 2008

Pudełka...




... nigdy nie mam ich za dużo.
Te, które pokazuję to ostatnie zakupy - przestanę chodzić do sklepów - tyle teraz jest pokus.
No i muszę skończyć jakiś kurs fotografowania albo chociaż poczytać literaturę fachową, bo brakuje mi wiedzy np. jak przy beznadziejnym świetle coś sfotografować?
Kiedyś napiszę i zilustruję, jak u mnie wygląda sesja ( rozpoczynam ją od wyjęcia żelazka)
Kilka zdjęć robię 2 godziny, a potem nie mam co wybrać - te powyższe są bardzo do siebie podobne - robione z tego samego miejsca, takie samo tło (obrus) i jeszcze widać okruchy z zielonych gałązek...
Kiedy oglądam czyjeś zdjęcia, to nie mam tylu zastrzeżeń, co do swoich.

A jak wygląda to u Was? Spontanicznie czy wszystko przemyślane i wystudiowane?

niedziela, 14 grudnia 2008

Zimowity...



Przyfrunęły, dałam im suszonej jarzębiny i zostały...

Tak to u mnie wygląda - idę po zakupy na osiedlowy bazarek, a tam jest cudowny sklepik pod tytułem "wszystko po 5 zł" i szperam w nim sobie...
Czasami trafia się coś tak 'innego' jak te ptaszki i chociaż nie są w klimacie świątecznym, bardzo będą pasowały na wiosenny balkon. A do tego czasu gdzieś sobie przycupną...

sobota, 13 grudnia 2008

Przedświąteczny sernik ...



Jak jest sobota lub niedziela, to musi być ciasto.
A jak ciasto, to niezawodna ze swoimi przepisami liska

Tym razem jest to sernik na piernikowym spodzie.
W oryginalnej nazwie jest jeszcze dodane 'puszysty', czego o swoim wytworze nie mogę napisać...
Przegięłam - dodałam proszek do pieczenia! I za długo piekłam...
A tak poza tym jest pyszny!
I prosty w wykonaniu!
A jak pachnie...

piątek, 12 grudnia 2008

Kiedy otrzymałam od asi (za co bardzo dziękuję) tytuł 'Bloga z sercem' to od razu zmieniłam baner (serduszko ze sklepu Tiimari)



1. Wyróżnienie powstało u Yoasi
2. Możesz je nadać 1-7 osób
3. Zostaw wiadomość u wyróżnionych osób na blogu
4. Osoby wyróżnione proszę o wypowiedzenie się na 3 tematy

- Twoja pierwsza miłość
- Coś co sprawiło ze serce ci zamarło
- Przedmioty bliskie sercu


  • Twoja pierwsza miłość: Grzesio K. lat 10, z kl. IV c
  • Coś, co sprawiło, że zamarło Ci serce: zniknęło mi z oczu moje dziecko (wtedy 8 letnie) podczas pływania w basenie gęstym od innych ludzi. Był, znalazł się i od tamtej pory pływa jak ryba.
  • Przedmioty bliskie sercu: zdjęcia

Jest dużo osób, których blogi przyprawiają mnie o mocne bicie serca - to te wszystkie 'zakładkowe', zaglądam tam kilka razy dziennie (o, to już staje się niebezpieczne ;)), inspirują mnie i wspierają, a teraz są bardzo zapracowane przygotowywaniem świąt - Pięknych Świąt...

wtorek, 9 grudnia 2008

Historia z pewną Królewną w tle...

Praca M.Górowskiego ze strony www.cracowpostgallery.com

Była szary, pochmurny dzień...
Niedziela. To rytuał pewnych czynności, które wszyscy troje sobie cenimy - wspólne posiłki, których w pracowitym tygodniu nie celebrujemy, więcej rozmów - rozważań, planów, dyskusji, dalekie spacery z psem...
Niedziela to również domowe ciasto z kawą, szelest gazet, poszukiwania odłożonych książek...
To długi dzień, bo staram się prawie każdą czynność zatrzymać na chwilę, rozkoszować i zapamiętać...
7 grudnia miałam już zaplanowany od czasu jak na blogu Królewny przeczytałam ,że przygotowuje prace na kiermasz. Wtedy też zwróciłam uwagę na jedno zdjęcie pewnej rzeczy.
Jaki kiermasz? Trochę klików i wyjaśniło się ...



Lista zakupów była dłuuuuga i nie będę wymieniać na co miałam ochotę, bo musiałabym przywołać dużo, dużo ciekawych blogów, na które też zaglądacie.

Zanim dotarliśmy z Młodym (to syn sam z siebie spontanicznie przyłączył się) na ul. Freta przeszliśmy się po Rynku Starego Miasta.
Okazało się, że aparat został w domu, ale specjalnie w tym miejscu nie żałowałam, bo odczułam ogromne rozczarowanie - niby były jakieś dekoracje, stoiska-budki, ale choinka dopiero w trakcie stawiania (duża, żywa i ładna) i nastroju świątecznego brak.
A kiedy już weszliśmy do siedziby klubu Stu pociech zrobiło się ciepło i jasno. Pierwsze słowa Młodego były "Nigdy w życiu nie widziałem tylu małych dzieci w jednym miejscu". Miał rację, było ich sporo...Obydwoje lubimy dzieciaczki, więc przez kilka minut zapomnieliśmy po co tam się znajdujemy.
Kilka wielkich stołów z dobrem wszelakim - czapeczki, rękawiczki, szaliki, torebki, korale, wisiory i innych drobiazgów bez liku...Dużo młodych kobiet, dziewcząt, mam zajętych rozmowami lub pracami ręcznymi.
Łaziłam i gapiłam się, a o decyzję CO kupić było trudno.
Wybrałam ... Młodziutki dla swojej Ani zakupił kolczyki
I już wychodziliśmy, gdy jeszcze raz omiotłam wzrokiem stół przy drzwiach - zobaczyłam coś znajomego!


Czekała na mnie! Po powrocie do domu jedynie upewniłam się, że jest to ta sama kartka, którą wypatrzyłam u Królewny!
I tak oto mam - popatrzcie same czyż nie jest piękna? A jaka precyzja wykonania!


Bardzo cieszę się, że los tej kartki tak się potoczył - mam wrażenie, że wręcz ściągnęłam ją myślami z Poznania do Warszawy.
Pozdrawiam Cię Królewno :)

poniedziałek, 8 grudnia 2008

7 prawd...



serduszko zakupione na Kiermaszu Dzianej Mafii,
autorka w trakcie ustalania ;)



1. Jestem jedynaczką - nie byłam rozpieszczana... Do przedszkola przychodziłam razem z panią kucharką (to było po 6 rano), w mając 10 lat przygotowywałam rodzicom obiady. Pracę zawodowa zaczęłam zaraz po maturze jednocześnie studiując...

2. Lubię ludzi, łatwo nawiązuję kontakty, jednak trudno zaprzyjaźniam się...

3. Mam w sobie ducha społecznika - mogę zrobić coś dla idei, dla otoczenia...Nie ma sprawy, żaden problem...

4. Długo waham się przy zakupach 'do domu' - czasami wracam po kilku dniach przemyśleń i jest za późno...

5. Kupuję dużo pism wnętrzarskich - kiedyś zdecydowanie za dużo, ale na szczęście jakość niektórych spadła, więc zrezygnować było łatwo...

6. W moim życiu jedno dziecko to zdecydowanie za mało - szybko wyrósł na wspaniałego CZŁOWIEKA. No cóż pozostaje czekać na wnuki...

7. Bardzo, ale to bardzo brakuje mi Mamy ...

piątek, 5 grudnia 2008

Zmiany ...

Zanim w kolejnym poście opowiem 7 prawd o sobie (na wezwanie ivon777 )
wytłumaczę dlaczego zwlekam i zastanawiam się - co napisać...
Jestem na etapie poszukiwań, zmian, przeobrażeń - stąd wziął się podtytuł mojego bloga.

I gdyby wystarczyło przeczytanie tej książki, byłoby to takie proste!



Marek Skała jest nieziemski, a jeśli do jego tekstów w stylu:

"nie bądź żabą, zostań szczurem"
"staraj się najpierw zrozumieć, potem być zrozumianym"
"myśl w kategoriach wygrana-wygrana"

dodać ilustracje Andrzeja Mleczki - to wychodzi świetny przebój.

Tu są fragmenty dla Was

Zgodnie z zaleceniem Marka Skały znalazłam swojego guru i jest nim
Ewa Foley


Czyż Ewa nie ma racji, radząc:

Kultywuj wdzięczność.
Codziennie spędzaj godzinę w samotności.
Rozpoczynaj i kończ każdy dzień modlitwą, medytacją, refleksją.
Kultywuj prostotę w swoim życiu.
Utrzymuj swoje mieszkanie w czystości i porządku.
Nie przepełniaj swojego kalendarza.
Umawiaj się na realistyczne terminy.
Nigdy nie dawaj obietnic, których nie będziesz mógł dotrzymać.
Na wszystko, co robisz dawaj sobie dodatkowe półgodziny.
W domu i w pracy stwórz piękne otoczenie oraz klimat zgody i spokoju.
Dwa razy w tygodniu idź spać o godz. 21.00!
Zawsze miej przy sobie coś interesującego do czytania.
Oddychaj – głęboko, świadomie i często.
Ruszaj się – tańcz, spaceruj, biegaj, znajdź sport, który sprawia ci radość.
Pij dużo czystej źródlanej wody.
Jedz tylko wtedy, kiedy jesteś głodny.
Jeżeli nie jest pyszne, to lepiej tego nie jedz.
Więcej bądź a mniej rób.
Jeden cały dzień w tygodniu przeznacz wyłącznie na odpoczynek i odnowę.
Śmiej się często i serdecznie. Rozkoszuj się swoimi zmysłami.
Dbaj o siebie i swoją wygodę.
Jeżeli czegoś nie kochasz, żyj bez tego.
Pozwól, aby Matka Natura cię karmiła.
Nie odbieraj telefonu w czasie jedzenia posiłków.
Przestań próbować wszystkich zadowalać.
Zacznij zadowalać siebie.
Trzymaj się z daleka od negatywnych i stale narzekających ludzi.
Nie marnuj swoich cennych zasobów - czasu, twórczej energii, emocji.
Pielęgnuj przyjaźnie.
Nie bój się swojej pasji.
Podchodź do problemów jak do wyzwań.
Szanuj swoje aspiracje. Stawiaj sobie osiągalne cele.
Zrezygnuj z oczekiwań.
Ceń piękno. Ustal swoje granice.
Na każde “Tak” niechaj będzie “Nie”. Mów tyle samo NIE, jak TAK.
Nie martw się, bądź szczęśliwy. Don’t worry, be happy.
Pamiętaj, że szczęście jest żywą emocją. Codziennie dawaj mu wyraz.
Troszcz się o swoja duszę. Pielęgnuj swoje marzenia.
Codziennie wyrażaj miłość.
Szukaj swojej autentyczności aż ją znajdziesz.
Kup sobie antystresową piłeczkę do ściskania.
Znajdź poduszkę, która wytrzyma serię uderzeń.
Poćwicz swój głos w lesie.

W sytuacjach stresowych stosuj strategię PWU*.
*PWU jest hasłem utworzonym z pierwszych liter najważniejszych słów użytych w poniższych pytaniach.
- Czy ja PRZESADZAM? (Nikt mnie nigdy nie rozumie)
- Czy WYKLUCZAM pozytywne aspekty i możliwości? (Nic pewnie z tego nie będzie)
- Czy dokonuję UOGÓLNIENIA na podstawie jednego lub paru przypadków (Nigdy nie można na niej polegać)


Jestem dopiero na początku drogi rozwoju, ale cieszę się że już zaczęłam

środa, 3 grudnia 2008

Dziękuję...


za wyróżnienie od festoon olli i lwjardim

Zasady obdarowania są proste:
- należy na swoim blogu zamieścić logo oraz link do bloga osoby, od której otrzymaliśmy nominację
- wybrać 7 ulubionych blogów, zamieścić ich linki oraz uzasadnienie wyboru

Mój wybór to:

1. Charlotte z Chwil uchwyconych - za delikatność, kruchość i życiową wrażliwość...

2. Ivon777 z Misiolandii - za bardzo oryginalne hobby i 'skłonność' do wyszukiwania pięknych przedmiotów...

3. Królewna z Bloga poznanianki - za łączenie Poznania z resztą świata oraz tworzenie cudnych rzeczy

4. Asia z Prywatnego Mikrokosmosu - za dzielenie się swoim pięknym światem z innymi...

5. Anne z Home Sweet Home - za piękne dekoracje i nastrojowe zdjęcia...

6. Sara z Personal Breslau - za pokazanie Wrocławia, którego nie znam i mistrzowskie posługiwanie się igłą

7. Iwjardim czyli Iwona z Moich paranoi - za ciepło i miłość do Bystrej

A wszystkie za to, że jesteście I N S P I R U J Ą C E

Teraz proszę Was o kontynuację tej bardzo sympatycznej zabawy i pozdrawiam jak zawsze ciepło i serdecznie.


P.S.
Kocham też blogi
Kamy , Festoon , Madzi , Globalistki , Ity , Marty , Ani , Zacisza
i wiele innych

wtorek, 2 grudnia 2008

Jeszcze jesień...

...nie tylko kalendarzowa