poniedziałek, 13 października 2008

Wróciłam!

Zbieram wspomnienia, porządkuję zdjęcia...
I mam wrażenie, że przywiozłam słońce i ciepło, którego tam miałam w nadmiarze, ale skrzętnie gromadziłam je na długie jesienno-zimowe wieczory.

Te zdjęcia są banalne i pewnie każdy teraz mija podobne złotolistne drzewa lub szumi opadłymi liśćmi...
Mieszkam bardzo blisko Wisły, uwielbiam patrzeć na nią - wczoraj była ciemna, wartka, niebezpieczna - z wieloma widocznymi wirami.
A zanim do niej dojdę, co zajmuje mi wolnym spacerkiem 10 minut - mijam park.
Potem dochodzę do wału, po którym można iść (lub jechać rowerem) w obie strony wiele, wiele kilometrów... Jednak tam dalej już nie jest tak pięknie... Za wałem krzaki i chaszcze, w których żyją pięknie śpiewające ptaki ... i już!











Banki też lubi takie spacery.

10 komentarzy:

Kamila pisze...

Jak dobrze że już jesteś, piękna jesień, ciekawe ale takie same niemal obrazy jak na tym wale mam i ja w Gdańsku, tak podobnie. To jedno z bardziej lubianych moich miejsc.

kopciuszek pisze...

Moja ulubiona rzeka :))) Pobiegnę sobie nad nią, jak tylko odwiedzę moją mamę. Czyż jesień nie jest piękna??? Czasem mam wrażenie, że piękniejsza niż lato...

joanna pisze...

Kamuś, dzięki za miłe słowa :)
Ja też cieszę się, że mogę zaglądać do ulubionych blogów.
Jak już wielokrotnie wspominałam - uwielbiam Gdańsk i Wybrzeże, stąd może moje zauroczenie tym warszawskim miejscem i żywiołem jaki jest woda?
Kopciuszku - rzeczywiście chyba masz rację: lato jest dla ciała a taka złota jesień dla oczu :))

festoon pisze...

Hej Joanno,ja nie znikam,nie uciekam.Będę tylko w ograniczonej formie.Serio nie sądziłam,że moja decyzja aż takim echem się odbije...
Jesień na zdjęciach piękna,mogłoby tak już być aż do zimy;)
Pozdrawiam,

Anna pisze...

prawdziwa "polska złota jesień" :))
fajnie Joasiu, że już wróciłaś :)))

joanna pisze...

Festoon - bardzo, bardzo cieszę się że będziesz :)) Widzisz jak miło mieć "cichych wielbicieli" ;)

Anne - dzięki za miłe słowa :)
Zaraz lecę coś Ci jeszcze napisać ;)

festoon pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
festoon pisze...

Joanno,właśnie przyszło mi do głowy,żeby do ulubionych filmów,dodać w profilu "Tulipany" Borcucha.Następnie klikam,sprawdzam,kto jeszcze lubi tenże film i kogo widzę;)
Jakoś wcześniej nie doczytałam tego w Twoim profilu.A muzyka Blooma,mmm...

Madzia pisze...

Fajnie, że już z Nami jesteś:))
Mi za Wisłą tęskno bardzo, ale jesień w Poznaniu też jest piękna naszczęście:)))
Uwielbiam tę porę roku, te kolory...

Ps.Kopciuszku czy Ty też pochodzisz z Warszawy?
Pozdrawiam

joanna pisze...

Do Poznania mam sentyment...
A sądząc po blogach poznanianki to bardzo twórcze dziewczyny :))
Pozdrawiam serdecznie :)))