Dzisiejszy temat właściwie powinien pojawić się na blogu Bankiera , ale wiem że wiele z Was ma zwierzęta i być może myśli jak ja o sterylizacji swojego milusińskiego.
Kiedy podejmuję ten temat z innymi właścicielami psów - najczęstszą reakcją jest zdziwienie:
"A po co? To może suczki trzeba, bo psów nie ma co sterylizować"
Niektórzy panowie reagują oburzeniem, jakby chodziło o ich własne 'klejnoty'.
Są jednak i pozytywne przykłady wśród "moich psiarzy" - ludzi świadomych, że rozmnażanie kundelków mija się z celem lub takich, którzy mają doświadczenia życiowe po przebytych chorobach poprzednich swoich piesków i teraz przy kolejnym, skorzystają z akcji.
Ciekawa jestem Waszych opinii o sterylizacji zwierząt. Czy takie akcje mają sens? Może macie jakieś doświadczenia z tym związane?
Poniżej cytaty pochodzą ze strony Arka - Stowarzyszenie Obrońców Zwierząt
"Prawda jest taka, że zwierząt rodzi się kilkakrotnie więcej niż jest osób chętnych na nie, kto zaopiekuje się nimi? Już od momentu urodzenia, skazane są na przedwczesną śmierć, chrońmy je przed takim losem. Przyjście na świat potomstwa, po naszym pupilu, nie zdejmuje z nas odpowiedzialności moralnej za ich los jak i za los kolejnego potomstwa, po ich potomstwie - czy potrafimy wziąć na siebie tak daleko idącą odpowiedzialność?"
Celem Akcji jest:
-
troska o zdrowie zwierząt towarzyszących:
psów i kotów; -
zwrócenie uwagi na odpowiedzialną opiekę, kontrolę narodzin zwierząt towarzyszących;
-
zmniejszenie ilości zwierząt bezdomnych trafiających do schronisk;
-
zmniejszenie kosztów ponoszonych przez społeczeństwo na bezdomne zwierzęta;
-
przekazanie pełnej informacji na temat zabiegu kastracji, jego zalet i wad.
W marcu 2009, na terenie całego kraju, niektóre kliniki, lecznice weterynaryjne zgodziły się na wykonywanie zabiegów sterylizacji/kastracji po preferencyjnej, niższej cenie.
Maksymalna cena zabiegów zabiegów bezproblemowych (wraz z opieką pooperacyjną np. zdjęcie szwów, podanie antybiotyku) w czasie ogólnopolskiej akcji sterylizacji będzie wynosiła:
suka 200 zł, kotka 100 zł, pies 120 zł, kocur 60 zł
Adresy klinik biorących udział w Akcji TUI na osłodę zdjęcia i krótka historia dwóch przesympatycznych psiaków
Teraz właściciele są spokojni o jej los...
Pół roku temu dołączył do niej ten oto Pipper (wołamy na niego 'Pajper')
Obydwoje cudownie uzupełniają się - niektórzy biorą tę parę za rodzeństwo...
Pajperek na pewno będzie wysterylizowany podczas tej Akcji :)