niedziela, 8 lutego 2009

W nawiązaniu do ...

poprzedniego mojego postu


  • krówka-dzwoneczek: ma ok.6cm długości, ale na zdjęciu wydaje się większa

  • osobisty zestaw do sake

  • wachlarz z ręcznie wykaligrafowanymi napisami

  • podkładki w kształcie kuponów materiałów na kimona

  • 'makro' pałeczki do ryżu

  • stąd czerpię inspiracje do podróży TAM


  • kartka z kalendarza - styczeń 2009 !

Pewnie znalazłoby się jeszcze kilka przedmiotów, ale myślę że na dzisiaj inspiracji wystarczy...
I link do strony, na której zobaczycie niezwykłe lalki

14 komentarzy:

Iwona pisze...

Należałoby Ci sie honorowe obywatelstwo za to umiłowanie kultury japońskiej;)

IzaO. pisze...

Bambola (lalki) kocham od zawsze. Podróże również. Gdybyś się wybierała do Japonii w najbliższym czasie, zabierz mnie ze sobą choćby w walizce. (ściągnęłam ten tekst od moich podopiecznych, którzy zawsze tak mówią przed moim wyjazdem przed siebie). :)

olla pisze...

Wydaje mi się, że ten post jest nie tylko kontynuacją poprzedniego, ale także tego jeszcze wcześniejszego (o wiośnie), który był po japońsku graficzny, zen nawet:)
Zastanawiam się, czy Japonia to Twoja nowa fascynacja, czy była już u Ciebie wcześniej (nawet przyznam się, przejrzałam pod tym kątem ponownie Twój blog aż do jego początków)?
Czy przemawia do Ciebie także japońska sztuka urządzania wnętrz?

Elisse pisze...

O ludzie- te lalki są fantastyczne...oglądam i oglądam i nie mogę się nadziwić! Japonia jest cudnym krajem,a znam ją jedynie ze zdjęć, mamy znajomego Japończyka i mogliśmy pojechać do niego na ślub, niestety cena biletów była wtedy okropnie wysoka:(do dzisiaj nie mogę odżałować.
Ale zadam pytanie tak jak Olla- skąd fascynacja Japonią?
serdecznie pozdrawiam

joanna pisze...

Nie, jeszcze nie wybieram się do Japonii...Ale jak tylko pojawi się taka okazja, nie będę zastanawiać się ani przez chwilę ;)

Japonia pojawia się w moim życiu od dawna - pierwszy kontakt poprzez męża, który był tam kilka tygodni, zwiedził ją w miarę dobrze, a przy okazji otarł się o kulturę i zwyczaje - był na przedstawieniach teatru kabuki i bunraku, ceremonii parzenia herbaty, wziął lekcje ikebany, poznał mistrza kaligrafii.
Jednak najfajniejszą stroną tego pobytu była możliwość uczestniczenia w życiu japońskiej rodziny :) Np. z zaprzyjaźnionym małym 'japkiem' w halloween zbierał słodycze!
Z tej podróży pochodzą drobiazgi, które na co dzień są mniej lub bardziej schowane w mieszkaniu.
Ollu, nie przemawia do mnie japoński styl urządzania wnętrz, np.
http://wnetrzator.pl/projekty-wnetrz/ach-te-wnetrza-japonskie/
Owszem, mogę z przyjemnością oglądać, ale mieszkać - nie...

Kolejny raz, bezpośrednich opowieści o Japonii wysłuchałam po powrocie mojej koleżanki i jej córki. I teraz często w czasie naszych spotkań - namawiam je do wspomnień, oglądania pieknych zdjęć... Zostałam również obdarowana przez nie kilkoma drobiazgami :)
Stronę o lalkach prowadzi moja sąsiadka :))
A ostatnio - nagroda od Magdy :))
Gdzieś po drodze są filmy, książki
I tylko tyle...

Pozdrawiam Was ciepło :))
Asia

iwjardim pisze...

Tak Japonia to ciekawy kraj - warty napewno zobaczenia , a póki co warto się cieszyć japońskimi drobiazgami .

olla pisze...

Asiu, zajrzałam na te stronę która podałaś i szczerze powiedziawszy...mało japonskie te wnętrza mi się zdają... Te sufity halogenowe, kartongipsy i czerwone ściany:)) Raczej myślałam o czyms bardziej w duchu japońskiej tradycji - jeśli wrzucić do Google'a Grafiki hasło Japanese interior to jest właśnie to:) Mnie się podoba w tych wnętrzach czystość linii, organiczne formy, naturalne tworzywo i takaż kolorystyka ...wrażenie oddechu,przestrzeni, niezagracenia...
Dodam jeszcze,że BARDZO japońskie jest zdjęcie u dołu Twojego bloga :)
Jest naprawdę wyjątkowe.

joanna pisze...

IzoO, jak tylko będę pakować walizkę - dam Ci znak ;)

Elisse, myślę że jeszcze będziesz miała okazje być w Japonii :)

Ollu, pewnie jako osoba bezstronna - lepiej widzisz to, co dla mnie jest za blisko...Będę musiała zwrócić uwagę na swoje spojrzenie przez obiektyw aparatu - coś w tym musi być, jeśli zwróciłaś uwagę :)
Link był pierwszy, przypadkowy i rzeczywiście kompletnie nietrafiony :(
Za chwilę zagłębię się w to co Ty sugerujesz.
Ollu, ale potrafiłabyś żyć w takich wnętrzach? Ja pewnie nie dałabym rady ze swoim bałaganiarstwem ;)
Ależ dałaś mi do myślenia, no, no...

Bo tak po cichutku Wam przyznam że szukam inspiracji do dużych zmian (albo generalny remont mieszkania, albo COŚ nowego)

olla pisze...

Czy mogłabym tak mieszkać? Mogłabym, ale bym nie chciała. Tzn.w polskich warunkach - nie. Bo taka wierna kalka Japonii byłaby dosyć komiczna i nieszczera, jak każda dosłowna imitacja. Ale pewne cechy, takie jak wymieniłam wyżej, chętnie inkorporuję u siebie.
Przeszłam okres zainteresowania takimi wnętrzami przed paru laty, na fali fascynacji książką (i filozofią) Willigisa Jaegera "Fala jest morzem"(polecam, z tym, że trzeba przeczytać tę książkę wielokroć i może ona wywrócić światopogląd do góry nogami).

Asiu, te wnętrza są idealne do szybkiego sprzątania:) zero kurzołapów,wszystko pochowane, lecisz szmatką i miotłą i w 5 minut jest idealny porządek:)))

Bardzo jestem ciekawa Twoich projektów wnętrzarskich... mam nadzieję, że podzielisz się efektami:)

joanna pisze...

Ollu, dziękuję za podpowiedź książki Willigisa Jaegera :))

Kiedy już zapadnie decyzja co robimy, gdzie i w jakim zakresie - to ja wręcz będę prosić o pomoc :))
Są rzeczy, które mam sprawdzone i które lubię - wiadomo (a przynajmniej mam taką nadzieję), że to będzie bezproblemowe ;)
Ale są np. meble, które chętnie zmieniłabym, jednak są 'za dobre/porządne' aby pozbywać się ich ;) I trzeba też uwzględnić głos drugiej strony...
Czyli wszystko jest sztuką kompromisów :)

Ita pisze...

Lalki są niesamowite !
Japonia kiedyś fascynowała mnie bardzo ,zresztą do dnia dzisiejszego aktualne pozostało marzenie o podróży do tego kraju .

Yrsa pisze...

Japonię znam tylko z książek , filmów i reportaży . Japończyków , ich kulturę i zwyczaje trudno mi zrozumieć , ale podziwiam ich sztukę wszystko jest tak precyzyjnie wykonane . Japończycy są mistrzami dokładności , jako ludzie natomiast wydają się zamknięci w sobie i smutni.
P.S. Dziękuje za odwiedziny i miłe słowa oraz życzenia dla mojej mamy , ona też Cię pozdrawia .
Życzę powodzenia następnym razem . Yrsa

ivon777 pisze...

powędrowłam Joanno Twoimi śladami. Japonia jest niewymownie egzotyczna ... Spore zaległości miałam ostatnio w czytaniu. Dziś nadrabiam i teleportuję się za Tobą do tego kraju i jego kultury
Moc serdecznych pozdrowień posyłam.

Unknown pisze...

Te japońskie wnętrza z wnętrzatora były chyba tylko inspirowane japońską tradycją. Zwróćcie uwagę na tradycyjne wnętrza japońskie tradycyjne wnętrza japońskie