sobota, 3 stycznia 2009

Mandarynkowo ...

...migdałowe
...karnawałowe
...wilgotne
...pachnące





Ten przepis istnieje już od jakiegoś czasu w sieci, ale ja otrzymałam go od swojej sąsiadki Bernisiowej Ani ;)

  • 4 mniejsze lub 3 większe mandarynki zalać wrzącą wodą na pół godziny (może być dłużej)
  • nagrzać piekarnik do 180' C
  • okrągłą małą( moja miała średnicę 21cm) formę wysmarować masłem, wysypać bułką tartą
  • mandarynki pokroić na cząstki wraz ze skórką i zmiksować w blenderze na mus/papkę
  • 6 jajek (żółtka i białka razem) dobrze połączyć z 20 dkg cukru przy pomocy miksera
  • dodać mus mandarynkowy oraz
  • 25 dkg zmielonych migdałów
  • czubatą łyżeczkę proszku do pieczenia
  • wszystko dobrze zmiksować
  • przelać do formy i piec 60 minut (nie dłużej)

Uwagi:

mus jest gorzki,

migdały w postaci płatków mieliłam sama

masa jest rzadka, wydaje mi się że dałam ok.30 dkg migdałów (nie ważyłam)

po ok.40 min. przykryłam ciasto folią aluminiową, bo intensywnie zmieniało kolor

nie należy piec dłużej niż godzinę, bo ciasto będzie suche








17 komentarzy:

katje pisze...

Joanno; ale śliczny baner!!! cudo! A ciasto... hmmm... pycha. Do tego herbatka z cytrynką i ... mniam... Zdolna kulinarnie z Ciebie kobitka :)
Pozdrawiam
Kasia

joanna pisze...

Dzięki Katje :)

Baner to zdjęcie kwiaciarni zrobione przeze mnie wieczorem w Budapeszcie.

li. pisze...

Na pewno pyszne. A gdzie przepis?:-)

Anna pisze...

Joasiu, następne ciasto, które niesamowicie kusi.... :)))
a baner faktycznie bardzo fajny :)))
pozdrawiam w Nowym Roku :)))

olla pisze...

Ależ śliczne jest to nowe zdjęcie tytułowe!
Dołączam się do zgodnego chóru błagającego o przepis na ciasto:)

ivon777 pisze...

Baner - rzuca na kolana!!!
Poprosimy o więcej zdjęć z tego miejsca. No nieziemsko piękne miejsce !
A ciasto- poproszę przefaksować ...
(:

festoon pisze...

Fajna aranżacja zdjęć:)A ja najbardziej lubię takie ciasta,bez kremów,dlatego już czekam na Wielkanoc na gotowaną babę;)

joanna pisze...

Przepis dodaję pod zdjęciami :)

Małgorzata pisze...

Jak to napisać.. hmmm... może wprost. Zatem, wymiękłam na widok banera. Cudne zdjęcie i na pewno cudne miejsce. Pozdrawiam.

olla pisze...

Joanno, czy można zwykłe migdały utłuc w moździerzu? Nie mam innej możliwości. Ale zaraz, Ty piszesz, że użyłaś migdałów w płatkach - jak sobie poradziłaś ze zmieleniem?

li. pisze...

Dziękuję bardzo za przepis.Odkąd czytam blogi to jakoś częściej piekę/gotuję :-) Przepisy same wpadają na monitor:-)

joanna pisze...

Ollu, mam stary radziecki młynek do kawy (elektryczny) - teraz używam go częściej do innych celów np. kiedy zabraknie mi cukru pudru, on zwykly cukier przerabia na puder ;)
Wydaje mi się, że w moździerzu właśnie łatwiej będzie utłuc migdały w płatkach. Jakby coś jeszcze służę - służę pomocą :))

Li, ja lubię sprawdzone przepisy a takie najczęściej widać w blogach - chociaż Galeria Potraw na FotoForum Gazety też jest dobra...

decomarta pisze...

Oooooo ale bym dziabnęła kawałeczek takiego pachnącego ciasta :))) Uśliniłam się. Naprawdę!

joanna pisze...

Marciu, szkoda że już nie ma - nastepnym razem - zapraszam :))

olla pisze...

Ruskiego młynka nic nie przebije, one są po prostu niezniszczalne:) Bardzo przydatna rzecz! Niedzwno szukałam młynka nadającego się do mielenia cukru lub ziaren różnych zbóż na mąkę (orkisz, żyto, owies itd.)I wyobraź sobie, że nie ma takich młynków w sprzedaży - tzn.jeden był, ale kosztował ponad 1000zł. Reszta ma zastrzeżenie, że nadają się tylko do mielenia kawy. Tak więc zazdroszczę Ci posiadania tak cennego ustrojstwa:)

olla pisze...

Joasiu, dziękuję za oferowaną pomoc w kwestii młynka. Jesteś niesamowicie dobrą osobą! Gdyby rzeczywiście wpadł Ci przypadkiem w oko elektryczny i na chodzie będący młynek z CCCP, we względnej cenie, to jestem bardzo zainteresowana!Jeśli oczywiście nie byłoby to dla Ciebie problemem. Adres mailowy jest w moim profilu. Dziękuję Ci serdecznie za zainteresowanie:)

joanna pisze...

Nie ma sprawy :))
Jak tylko coś - dam Ci znać...