sobota, 27 grudnia 2008

Betlejem...

Bardzo dziękuję za życzenia Świąteczne - spełniły się! Było rodzinnie, spokojnie, miło.

Jeszcze pozostając w nastroju Świąt zamieszczę kilka zdjęć z mojej za krótkiej wycieczki (w październiku tego roku) do miejsca narodzin Jezusa.

Pola pasterzy pod Betlejem
W tej samej okolicy przebywali w polu pasterze i trzymali straż nocną nad swoją trzodą. Naraz stanął przy nich anioł Pański i chwała Pańska zewsząd ich oświeciła, tak że bardzo się przestraszyli. Lecz anioł rzekł do nich: "Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan. A to będzie znakiem dla was: Znajdziecie Niemowlę, owinięte w pieluszki i leżące w żłobie".


Tekst i zdjęcia ze strony www.swanna.pl

Betlejem - dom chleba (po hebrajsku) lub (po arabsku) - dom mięsa.
Uwielbiam wymawiać to słowo Betlejem, b e t l e j e m ...


To pierwsze, co widać dojeżdżając do Betlejem.
Mur ma 7 metrów wysokości, jest stawiany od 2002 roku ...
I pomimo, że takie zdjęcia oglądałam w telewizorze, czy prasie ten widok robi przytłaczające wrażenie.


Przejście graniczne, które pokonujemy autokarem


U góry: osiedle izraelskie zbudowane na terytorium palestyńskim


Betlejem niestety nie zachwyca...

Bieda widoczna jest wszędzie, mieszka tu ok.30.000 osób- większość nie ma gdzie pracować...




Nad Bazyliką Narodzenia Jezusa sprawują pieczę 3 wspólnoty religijne:
- grecko-prawosławna
- ormiańska
- katolicka (franciszkanie mają prawo do ołtarza i do żłóbka w Grocie)


Jeszcze trwały prześladowania chrześcijan, kiedy cesarz Hadrian chcąc zdławić chrześcijaństwo u samego jego źródła, kazał w roku 135 nad grotą w Betlejem urządzić pogańskie sanktuarium i zasadzić gaj ku czci Adonisa. To świadome zbezczeszczenie świętego miejsca, było dla miejscowych chrześcijan znakiem rozpoznawczym gdzie szukać groty Narodzenia. Konstantyn Wielki pierwszy cesarz chrześcijański w roku 326 na prośbę swej matki Heleny wybudował nad grotą bazylikę. Wydarzenie to opisuje Euzebiusz z Cezarei, nadworny historyk cesarza: „bogobojna cesarzowa miejsce, gdzie Boża Rodzicielka urodziła swego Syna, wyróżniła wspaniałymi pomnikami i przyozdobiła je w wyszukany sposób.

A tak było w kwietniu 2002 roku:
Franciszkanin Seweryn Lubecki, który przebywa w oblężonym klasztorze przy Bazylice Narodzenia w Betlejem obawia się, że jakikolwiek zbrojny atak wojska izraelskiego zakończy się tragedią. Według ostatnich doniesień oddziały izraelskie wysadziły jedną z bram kompleksu, w którym mieści się Bazylika. Wokół Bazyliki słychać strzały z broni maszynowej. Według agencji Reutera, na terenie kompleksu doszło do trzech eksplozji. Ksiądz Seweryn Lubecki w rozmowie z IAR poinformował, że na teren klasztoru przedostało się z Bazyliki 30 uzbrojonych Palestyńczyków, obawiających się kolejnego ataku izraelskiego. Ksiądz Lubecki podkreślił, że Palestyńczycy są zdesperowani i gotowi na wszystko. Ostrzegł, że jeśli armia izraelska zdecyduje się na jakikolwiek zbrojny atak, zakończy się on tragedią. W Bazylice Narodzenia Pańskiego przebywa ponad dwustu uzbrojonych Palestyńczyków, członków policji Tanzim, którzy deklarują gotowość do obrony. Są tam też franciszkanie, mnisi grecko prawosławni i ormiańscy. To właśnie dzięki polskiemu franciszkaninowi, który był mediatorem wszystko zakończyło się pomyślnie.
Oblężenie trwało 39 dni!


W środku doskonale zachowane mozaiki i wiele innych arcydzieł...Na szczęście pozostały nie naruszone!


Oczekiwanie na wejście do Groty może trwać nawet kilka godzin...



Grota jest zawsze zatłoczona, chociaż ma ok.12m długości, 3,5 m szerokości i 3m wysokości - miałam wrażenie, że jestem w pomieszczeniu bardzo małym.
Zrobiłam tylko 1 zdjęcie ...
Ruch, gwar, pośpiech uniemożliwiają jakiekolwiek skupienie czy modlitwę...

U góry: miejsce historycznego żłóbka...
Na dole: 14 ramienna gwiazda wskazuje na miejsce narodzenia Jezusa. To, co jest wokół to prawosławny ołtarz.


autor zdjęcia Jerzy Strzelecki



A to kościół pod wezwaniem św.Katarzyny, obok którego znajduje się również klasztor - te miejsca należą do franciszkanów od XIVw.
To tu, co roku odprawiana jest przez 100 duchownych pasterka, w której bierze udział ok.2500 zaproszonych gości - również z władz Autonomii Palestyńskiej i Izraela.
Ta pasterka jest mniej "sławna" od tej w Watykanie, w tym roku jednak ją oglądałam :)


W czasie naszej wizyty kościół był przygotowany do ślubu


Oczekujący goście...


...i państwo młodzi.

A poniżej moje impresje :)




W Betlejem doskonale czuje się, że każde z tych miejsc może w każdej chwili zniknąć na zawsze - tak krucha jest historia.

11 komentarzy:

aagaa pisze...

Robią wrażenie te Twoje zdjęcia...

absence pisze...

Piękny reportaż Joanno. Historia pisze swój scenariusz - życie swój. Magia tego świętego miejsca przeplata się z wydarzeniami dnia dzisiejszego nie zawsze tak uroczystymi jak ślub. Ale warto tam pojechać i samemu przeżyć urok tego miejsca.

katje pisze...

Jak napisały poprzedniczki - ciekawy post. Już same zdjęcia robią wrażenie a co dopiero być tam na miejscu... Dziękuję za przybliżenie tego magicznego miejsca.
Pozdrawiam
Kasia

olla pisze...

Zazdroszczę Ci że dane Ci było tam być.Podróż do Ziemi Swiętej to od dawna marzenie mojego życia (chcielibyśmy pojechać tam z pallotynami).
Często dochodzą przygnębiające wieści o niepokoju w tej części świata, z drugiej strony - taki stan ma tam miejsce od czasów starotestamentalnych. Myślę, że mimo wszystko warto tam jechać.
Dziękuję za tę notkę :)

Malska pisze...

U nas w parafii jakieś dwa miesiące temu franciszkanin z kościoła św. Katarzyny (br. Rafaello?) opowiadał, jak tam wygląda życie...Opowiadał, jakie inicjatywy podejmują, by zatrzymać masową emigrację z tego miasta młodych ludzi (wybudowali np. 100 mieszkań dla młodych małżeństw), jak żyją "piętrowo", bo nie mogą bez specjalnego pozwolenia wydostać się z miasta :( Ogólnie to miałam po tym spotkaniu dużego doła...

Asia pisze...

Przygnębiające te pierwsze zdjęcia...Pomimo tego zazdrszczę Ci tej podróży. To miejsce i okolica musi robić wrażenie na zwiedzających.

joanna pisze...

Każdego będę zachęcać do odwiedzenia Ziemi Świętej - jeśli będzie tylko okazja - jedźcie TAM :))

li. pisze...

Dziękuję za zdjęcia i informacje.

Ita pisze...

Niezwykłe przeżycie taka podróż do Ziemi Świętej!
Nie ukrywam że chętnie też odwiedziłabym to miejsce.
Przygnębiający jest widok muru ,nie taki widok powinien witać pielgrzymów. Władze tłumaczą się że odkąd powstał ,spadła ilość zamachów terrorystycznych .
Dzięki za post .
Pozdrawiam .

joanna pisze...

Z pewnością docierają do Was wiadomości o zaostrzonym konflikcie pomiędzy Izraelem a Palestyną...
Co dzieje się TAM...Czy są turyści, czy mogą spokojnie zwiedzać, modlić się, przeżywać?

decomarta pisze...

Właśnie specjalnie tutaj przybiegłam, bo przypomniałam sobie o tym, że pisałaś o Betlejem. Współczuję tym ludziom. Chcą żyć spokojnie jak każdy a cierpią faktycznie bez przyczyny. Konflikty zawsze najbardziej dotykają osoby postronne, niewinne i to najbardziej boli. Duchem i sercem jestem z nimi.