niedziela, 14 grudnia 2008

Zimowity...



Przyfrunęły, dałam im suszonej jarzębiny i zostały...

Tak to u mnie wygląda - idę po zakupy na osiedlowy bazarek, a tam jest cudowny sklepik pod tytułem "wszystko po 5 zł" i szperam w nim sobie...
Czasami trafia się coś tak 'innego' jak te ptaszki i chociaż nie są w klimacie świątecznym, bardzo będą pasowały na wiosenny balkon. A do tego czasu gdzieś sobie przycupną...

25 komentarzy:

katje pisze...

Fajne te ptaszynki :)Będą ładną ozdobą balkonu. U mnie jest sklepik "wszystko po 4,50" i nie raz już wypatrzyłam jakieś fajne rzeczy; ostatnio nabyłam klimatyczne słoiczki.
Pozdrawiam
Kasia

olla pisze...

A wiesz, mnie się te ptaszki wydają bardzo pasujące do klimatu świątecznego - są w zimowej kolorystyce :)

llooka - K a r o l i n a pisze...

No nie, ale by mi spasowały takie ptaszątka! Uwielbiam sklepy z taniochą i chińszczyzną. Czuję się jak myśliwy czyhający na swoją ofiarę! Za to kocham też second-handy.

kopciuszek pisze...

Chyba muszę zacząć zaglądać do tych tajemniczych pięciozłotowych sklepików. Zwykle je omijałam, bo mi się wydawało, że tam nic nie znajdę, a tu proszę jakie słodkie ptaszęta...

Malska pisze...

Och, ja kcem takie!!! Były jeszcze??? Błagam...

iwjardim pisze...

Ale śliczne , super na zimę

li. pisze...

Powiekszyłam sobie zdjęcie aby przypatrzeć się tym ptaszkom.Maja to "coś":-)Czasem odwiedzam takie sklepiki w poszukiwaniu szkła i nigdy nic innego nie wyszperałam..., no poza świecznikami nad którymi dumam-ładne, nie ładne, przydadzą się nie przydadzą...

Ita pisze...

Mi się wydaje ,że właśnie są w klimacie świątecznym , też takie chcę !Śliczne .
Nie raz odwiedzam tego typu sklepiki ,ale na takie cudo ,nie trafiłam,szkoda .
Pozdrawiam.

joanna pisze...

Kochane jesteście!

No widzicie - trzeba było tylu głosów żebym spróbowała wtopić je w święta - jak coś wyjdzie fotogenicznego - pokażę:)))

Oky, jutro jadę i sprawdzam - jesli będą (zostawiłam tylko 1) - wykupuję wszystkie (a są właśnie po 5,-) lub zamawiam na cito!

Malska pisze...

Byłoby super!!! Prześlę Ci pieniążki albo jakbyś chciała, mogę w zamian coś wymodzić i Ci jakieś małe albo większe rękodziełko przesłać ;) W razie co, możesz pisać na tego maila: caffeehaus[małpa]gmail.com

Sara pisze...

Ja tak zupełnie nie na temat: muszę, po prostu muszę Ci powiedzieć, że... bardzo długo myślałam, że te białe w Twoim avatarze to CZOSNEK!!!!

Ptaszki są piękne!

absence pisze...

Śliczne ptaszki:) Jak najbardziej pasują do zimowej dekoracji, z tą czerwoną jarzębiną super. Tak jak Sara też myślałam, że to czosnek :D Ale mamy skojarzenia ;D

Madzia pisze...

Śliczne ptaszki!
Według mnie jak najbardziej pasują do świątecznego klimatu!
Widzę je przycupnięte na gałązkach świerkowych:)))
Pozdrawiam
Ps. Ja do tych sklepików też czasem wchodzę...kilka razy udało mi się nabyć w nich fajne ozdóbki:)

joanna pisze...

Saro, Globalistko - usmiałam się do łez!!! Skojarzenie z czosnkiem cudowne :)))
A napiszcie, co się myśli o osobie, która w swoim avatarze ma czosnek????
Ciekawa jestem - proszę o szczerość :)
Ptaszki miały dzisiaj sesję foto, ale jeszcze nie wrzuciłam ich do komputera...

Malska pisze...

A były jeszcze??? Bo ja już nie mogem...

joanna pisze...

Królewno - som !!!
Wysłałam maila do Ciebie...
A jesli nie doszedł (?) - pisz:
joanna1010@o2.pl

Sara pisze...

Ja pomyślałam, że to będzie blog o jedzeniu, może egzotycznym, a jak nie, to że będzie ostra, krytyczna publicystyka:) Potem coś mi nie pasowało, i się skapnęłam, że to nie czosnek. Tak to było.

joanna pisze...

A to ciekawe...
Ostra, krytyczna publicystyka...
Pewnie byłby ciekawszy ;))

absence pisze...

Osoba prowadząca ten blog na pewno nie jest WAMPIREM :)))

Malska pisze...

Odpisałam :)

joanna pisze...

:DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
(to mój dzisiejszy uśmiech)

I Wam życzę pogody ducha ;)

Malska pisze...

Czy to z powodu mojego maila? Jeżeli tak, to mogę do Ciebie częściej pisać ;)

Anna pisze...

ptaszki cudne :)))
często zaglądam do sklepów "wszystko za..." ale albo ja mam pecha, albo sklepy beznadziejne, bo samo badziewie w nich widzę (jakby powiedział mój Chrześniak)
cudne, cudne, cudne.... cudne :))))

Sara pisze...

Globalistko - albo bardzo chce uchodzić za nie-wampira!!!!!

Alicja pisze...

Witaj poświątecznie:)))
W końcu skończyły się moje problemy z internetem i mogę ponownie wybierać się w blogowe odwiedziny...
Ptaszki to już pewnie wszystkie wyfrunęły ze sklepiku:(((( Gdyby jednak ostały się 2 czy 3 to też bym chętnie przygarnęła...
Joanno życzę Ci wszystkiego co najlepszego w 2009 roku: zdrowia, ciepła rodzinnego i wielu inspiracji!
Pozdrawiam Cię ciepło,
Alicja
P.S. Ciekawe czy nie mieszkamy gdzieś niedaleko siebie?